Mocz to wytwarzany w nerkach fizjologiczny płyn, wydalany z organizmu wraz z tym, co zostało po przemianie materii i jest nie tylko zbędne, ale szkodliwe. Najpierw przez nerki przesączany jest tzw. mocz pierwotny, zawierający niedopałki metaboliczne (prawie wszystkie składniki osocza oprócz białek). Przepływa go w ciągu doby 150–180 litrów, więc nerki mają co robić, wchłaniając z wodą z powrotem wszystkie wartościowe składniki i odprowadzając je do krwi. Z ogromnej ilości moczu pozostaje półtora litra – i tyle mniej więcej wydalamy na dobę.

 

Proces ten nadzoruje wazopresyna, hormon wydzielany przez przysadkę mózgową, a ściślej przez jej tylny, nerwowy płat. Wiadomo dobrze, że to właśnie ten hormon, bo gdy płat jest uszkodzony i wazopresyny nie wydziela, pojawia się choroba zwana moczówką prostą – człowiek oddaje 10–15 litrów moczu na dobę, wskutek czego natychmiast dochodzi do odwodnienia i błyskawiczna pomoc lekarska jest nieodzowna.

Mocz zdrowego człowieka ma ciężar właściwy 1,001–1,035 g/ml (lub według innego sposobu mierzenia 1,005–1,030), jest przejrzysty, barwy od jasno- do ciemnożółtej i zawiera określoną ilość odrzutów przemiany materii. Odstępstwa od tej normy wskazują na konkretne choroby, toteż badanie moczu jest nieodzowne do prawidłowej diagnozy. Pod warunkiem, że oddany został rano, po okresie całonocnego odpoczynku, do naczynia umytego bez detergentów, pochodzi z tzw. środkowego strumienia (bo obecność bakterii może być skutkiem braku czystości) i nie był zbyt długo przechowywany w temperaturze pokojowej.

Kolor nadaje urochrom – żółty barwnik o odcieniach zależących od zagęszczenia moczu. Zmiana barwy może być efektem tego, co zjedliśmy poprzedniego dnia, toteż jeśli jest różowy, nie musi to wynikać z obecności czerwonych krwinek, lecz pochodzić z buraczków. Intensywnie żółty kolor nadają duże dawki witaminy B, inne lekarstwa też zabarwiają. Jednakże brązowy lub pomarańczowy kolor świadczyć też może o obecności bilirubiny i wskazywać na żółtaczkę.

Reklama

Prawidłowy mocz jest przejrzysty, zmętnienie najczęściej spowodowane jest wytrąceniem się soli lub domieszką ropy, krwi, dużej ilości bakterii, kuleczek tłuszczu i świadczy o ropnym zapaleniu dróg moczowych lub początkach kamicy nerkowej. Oczywiście jeśli nie zmętniał dlatego, że stał zbyt długo w cieple.

  • Ciężar właściwy zwiększy się, jeśli poprzedniego dnia wypiliśmy mniej płynów, niż organizm potrzebował, ale też gdy wraz z moczem będzie wydalana glukoza, leki, białko. Zmniejszy – jeśli wypiliśmy za dużo, a także w chorobach mających związek z utratą zdolności nerek do zagęszczania moczu. 
  • Odczyn (pH) zależeć może od rodzaju odżywiania – najbardziej kwaśny mają ludzie mięsożerni, bardziej zasadowy wegetarianie. Kwaśność wrasta w przewlekłej niewydolności nerek, zakażeniach dróg moczowych, spada przy odwodnieniu, gorączce i niedoborach wapnia.
  • Białka być nie powinno. Jego obecność świadczy o chorobie nerek, niewydolności układu krążenia, ale zdarza się też przy wysokiej gorączce i po dużym wysiłku fizycznym.
  • Glukozy też być nie powinno, pojawia się przy cukrzycy lub chorobach nerek.
  • Związków ketonowych normalnie w moczu nie ma, mogą się pojawić, jeśli wzrośnie ich stężenie we krwi, co występuje przy gorączce, cukrzycy, długotrwałym głodzeniu.
  • Bilirubina to końcowy produkt przemiany barwników krwi (hemu). Wydalana jest wraz z żółcią drogą pokarmową, a jej pojawienie się wskazuje na żółtaczkę mechaniczną, wirusowe zapalenie wątroby lub inne choroby tego organu.
  • Urobilinogen powstaje w jelicie z bilirubiny, a po wchłonięciu do krwiobiegu wydalany jest przez nerki. Niewielkie jego ilości w moczu to norma, zwiększenie wskazuje na żółtaczkę hemolityczną lub wirusowe, lub mechaniczne uszkodzenie wątroby.
  • Osad moczu uzyskuje się po dwudziestokrotnym zagęszczeniu poprzez wirowanie. Gdy pod mikroskopem widać pojedyncze krwinki białe i czerwone, pojedyncze nabłonki płaskie oraz niewielką ilość związków mineralnych, wszystko w porządku, to norma. Większe ilości mogą wskazywać na zakażenie układu moczowego, kamicę nerkową i inne zaburzenia pracy nerek.

Mocz pozwala wykryć ciążę już w pięć dni po zapłodnieniu. Badanie polega na wykryciu hormonu gonadotropiny kosmówkowej (HCG), wytwarzanej przez zewnętrzną warstwę komórek rozwijającego się zarodka. Doktor nauk medycznych Kazimierz Dominiak ostrzega jednak, że: „dostępne w aptekach testy ciążowe charakteryzują się bardzo wysoką czułością – pozwalają na wykrycie HCG w moczu jeszcze przed terminem spodziewanej miesiączki. Stwierdzono, że 50–70 proc. wczesnych ciąż obumiera w pierwszych dniach po zapłodnieniu. Dlatego też należy przyjąć, że diagnostycznie pewne są wyniki testu uzyskane w 5–7 dni od pierwszej miesiączki po zapłodnieniu, gdy istnieje znaczne prawdopodobieństwo, że ciąża się utrzyma” (Encyklopedia badań medycznych, Gdańsk 2001).

 

Wiesława Kwiatkowska

 

Zobacz również: