Bagno zwyczajne (Ledum palustre) nazywane także leśnym rozmarynem jest silnie aromatycznym krzewem z ciemnozielonymi, bardzo wąskimi, grubymi listkami o podwiniętych brzegach. Jego jasnokremowe, niepozorne kwiatki zakwitają w niewielkich baldaszkach na szczytach łodyg.

Rośnie najczęściej w bagiennych lasach sosnowych, na torfowiskach.

W miejscach gdzie występuje masowo, tworzy całe, rozległe kobierce. Jednak na skutek prac melioracyjnych i eksploatacji złóż torfu, naturalne stanowiska tej rośliny kurczą się i dlatego objęto ją częściową ochroną.

Jako roślina północy bagno nie było znane antycznym cywilizacjom śródziemnomorskim, a pierwsze o nim wzmianki pochodzą z Danii z XII wieku.

Słynny średniowieczny lekarz Matthioli zalecał je przeciw molom i karaluchom, a lecznicze właściwości tej rośliny opisał twórca systematyki roślin Karol Linneusz.

W dawnym lecznictwie bagno stosowano przede wszystkim jako środek wykrztuśny przy ostrych i przewlekłych zapaleniach dróg oddechowych, a także przy kokluszu i astmie. Używano go również jako środka rozkurczowego przy dolegliwościach przewodu pokarmowego. Służyło też jako dodatek do kąpieli przeciwreumatycznych oraz do płukania jamy ustnej przy bólu zębów.

Dymem z bagna okadzano pomieszczenia mieszkalne i inwentarskie w celu pozbycia się much i innych szkodliwych owadów. Gałązkami przekładano odzież chroniąc ją w ten sposób przed molami.

Nasz słynny botanik, proboszcz z Ciechanowa, ksiądz Krzysztof Kluk w swoim Dykcyonarzu roślinnym pisał, że „ta w smrodzie swoim nieprzyjemna roślina, czyni przecież niemałe pożytki. Na początku maja, z liśćmi i pączkami gałęzie zebrane, ususzone nieco w cieniu, a potem drobno utłuczone są najprzedniejsze do garbowania skór. Jakoż juchty moskiewskie (buty juchtowe – przypisek autora) winne są swą dobroć olejkowi z bagna, z dziegciem zmieszanemu. Wodą gotowaną ze świeżych gałęzi i liści, można wygubić wszy i pluskwy u bydląt. Żydzi częstokroć tę roślinę kładą w piwo, aby pijaków prędcy upijali. Kwiaty są pszczołom bardzo przyjemne”.

Ze względu na obecność w tkankach bagna trującego ledolu, o silnie drażniącym działaniu w lecznictwie polskim nie jest ono stosowane.

W niektórych jednak krajach używa się go zewnętrznie do okładów i kąpieli przy dolegliwościach reumatycznych i w stanach zapalnych skóry.

 

Teresa Lewkowicz-Mosiej

 

***

 

Po zbiorze układa się je do suszenia cienką warstwą, w suchym i przewiewnym miejscu. Jeśli suszy się bagno w suszarni ogrzewanej – temperatura nie powinna przekraczać 40˚C. Po wysuszeniu łodygi i górna strona liści powinny być zielone, liście pod spodem rdzawe, a kwiaty białożółtawe.