Postęp medycyny w XX wieku sprawił, że średnia długość życia człowieka wzrosła znamiennie, paradoksalnie powodując pojawienie się nowych problemów medycznych związanych z procesem starzenia. Populacja ludzi na Ziemi w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat według danych szacunkowych podwoi się, czego powodem jest również znaczne wydłużenie życia, szczególnie w krajach rozwiniętych, gdzie nakłady na opiekę medyczną są wyższe, a zamożność społeczeństwa większa niż w krajach ubogich. W 1988 roku żyło na Ziemi 70 milionów osób w wieku powyżej 80 lat. Szacuje się, że w roku 2050 będzie ich 370 milionów. Starość stała się w związku z tym problemem medycznym, społecznym i ekonomicznym, a liczba schorzeń związanych z procesem starzenia się – takich jak choroba Alzheimera czy Parkinsona – wzrasta i będzie wzrastać, rodząc nowe problemy medyczne, społeczne i etyczne.

Warto także pamiętać o zabezpieczeniu mieszkania przed zalaniem wodą, wybuchem gazu, o zabezpieczeniu okien itp. Dlatego chorzy na pewnym etapie zaawansowania choroby wymagają stałego nadzoru. Jest to niezwykle obciążające dla rodziny i opiekunów, ponieważ pełnią oni wieloletni, całodobowy, codzienny dyżur. Trzeba o tym pamiętać, bo i oni często mają zaburzenia lękowe, depresję, zaburzenia snu i wymagają wsparcia. Chorzy powinni mieć ponadto w miarę ustabilizowany rytm dnia, pozwalający na lepsze odnajdywanie się w codzienności. Lepszemu funkcjonowaniu sprzyja także pobudzanie chorego do aktywności – organizowanie czasu, ćwiczeń, spacerów. Niezwykle ważne jest kładzenie nacisku na czynności higieniczne, odpowiednie odżywianie i dostarczanie odpowiedniej ilości płynów. Sami chorzy mogą nie czuć łaknienia i pragnienia, co może być przyczyną powikłań (np. infekcji).

Nieocenione jest także wsparcie ze strony przyjaciół, rodziny czy też grup wsparcia i stowarzyszeń. W Polsce istnieją w wielu ośrodkach lokalne stowarzyszenia chorych, a ich znaczenie trudno przecenić. W wielu miejscach w Polsce funkcjonują także specjalne poradnie zajmujące się diagnostyką i leczeniem chorych z chorobą Alzheimera, świadczące usługi wysokospecjalistyczne, zapewniające ciągłość leczenia i opieki nad chorym.

 

Choroba Alzheimera, mimo że pacjenci leczeni są głównie w domu, powoduje również rosnące lawinowo koszty. Szacunkowe dane z USA mówią o rocznych nakładach sięgających 50 miliardów dolarów. Dlatego też badania zmierzające do wyjaśnienia zagadki choroby Alzheimera są bardzo intensywne, ponieważ leki, mimo że również drogie, w całkowitym bilansie zmniejszają jednak obciążenie finansowe społeczeństwa, które ponosi na opiekę i leczenie chorych. Badania te przynoszą także nadzieję na odkrycie skutecznych metod rozpoznawania choroby we wczesnym okresie, leczenia przyczynowego i zahamowania postępu już istniejących zmian.

 

Dr n. med. Jarosław Sławek

 

………

Jak częsta jest choroba Alzheimera?

Częstość występowania choroby Alzheimera ma wyraźny związek z wiekiem. Przed 65. rokiem życia dotyka ona mniej niż 1% ludzi, natomiast po 65. roku życia jej częstość wzrasta gwałtownie do 5–10%, a około 85. roku życia wynosi już 30–40%. Choroba ta ma przewlekły przebieg, jednak jej cechą szczególną jest stały, postępujący charakter (co oznacza, że nie ma okresów poprawy, oczywiście jeżeli nie przyjmujemy leków, które mogą stabilizować przebieg). Średnia długość choroby – do śmierci – według badań epidemiologicznych wynosi około 10 lat (od 4 do 16 lat). Choroba występuje nieco częściej u kobiet, ale prostym wytłumaczeniem tego faktu jest dłuższy czas życia kobiet, co sprawia, że są one bardziej narażone na pojawienie się objawów choroby.

jumi[*20]}

 

Czy na chorobę Alzheimera chorują także ludzie młodzi?

Do rzadkich odmian choroby należą postacie jej rodzinnego występowania, uwarunkowane genetycznie, kiedy objawy pojawiają się między 30. a 50. rokiem życia, a czasem nawet wcześniej. Jednak jest to zdecydowanie marginalna grupa chorych, jeśli chodzi o częstość występowania. W rodzinnych postaciach choroby krewni są jednak obarczeni większym ryzykiem zachorowania na chorobę Alzheimera.

 

Jakie są przyczyny choroby?

Podłożem zaburzeń pamięci jest postępujący zanik komórek nerwowych, głównie w obszarze kory mózgowej. Charakterystyczne jest pojawienie się w mózgu tzw. płytek starczych oraz zwyrodnienia włókienkowego neuronów. W chorobie Alzheimera dochodzi do szczególnego uszkodzenia tzw. komórek cholinergicznych (tzn. zawierających neuroprzekaźnik – acetylocholinę), niezbędnych w procesach zapamiętywania. Odkrycie to dało początek poszukiwaniom leków wyrównujących niedobór tej substancji w mózgu. Pomimo że poznano przebieg wielu procesów prowadzących do śmierci komórek, to nadal niestety nie wiadomo, jaka jest pierwotna przyczyna zmian w chorobie Alzheimera. Jest to wciąż powodem braku skutecznego sposobu leczenia przyczynowego. W części przypadków tzw. rodzinnych postaci choroby udało się odkryć geny i ich mutacje (tzn. pewne defekty, prowadzące do produkcji nieprawidłowych substancji) odpowiedzialne za zmiany w mózgu, ale dotyczy to tylko niewielkiej grupy chorych. Co więcej, wiemy, że choroba ma długi tzw. przedkliniczny okres choroby. Oznacza to, że proces uszkadzający mózg toczy się wiele lat wcześniej zanim pojawią się pierwsze objawy choroby.

Niezwykle ważne zatem wydaje się być poszukiwanie tzw. czynników ryzyka choroby, które mogłyby wskazywać, kogo należy wcześniej, profilaktycznie niejako zabezpieczyć przed rozwojem objawów choroby. Oczywiście na razie nie dysponujemy lekami wstrzymującymi postęp choroby, ale ich odkrycie i wprowadzenie mogłoby mieć tylko wtedy sens, gdybyśmy wiedzieli, kogo nimi leczyć i wdrażali to leczenie odpowiednio wcześnie.

 

Czy znane są jakieś czynniki ryzyka?

Jedynym znanym biochemicznym czynnikiem ryzyka jest obecność tzw. polimorficznego genu dla apolipoproteiny E (APOE) na chromosomie 19. Białko, którego budowę koduje ten gen (tzn. jego pewna odmiana oznaczona jako APOE-4) występuje w kompleksach tzw. amyloidu, który znajduje się w obrębie wspomnianych płytek starczych w mózgu. Występowanie tego wariantu genowego jest czynnikiem ryzyka rozwoju zarówno wczesnej, jak i późnej postaci choroby Alzheimera. Ryzyko to wynosi dla nosicieli tego genu 45–60%, ale nie jest bezwzględnym czynnikiem rozwoju choroby.

Oprócz rodzinnego występowania choroby, w różnych badaniach sugerowano także rolę przebytych urazów głowy, niskiego poziomu wykształcenia, palenia papierosów, obecności zespołu Downa u krewnych pierwszego stopnia jako czynników ryzyka zachorowania na chorobę Alzheimera. Natomiast stwierdzano, że przewlekłe zażywanie leków przeciwbólowych (tzw. niesterydowych, przeciwzapalnych) oraz estrogenowa hormonalna terapia zastępcza w okresie po menopauzie są czynnikami „chroniącymi”, zmniejszającymi ryzyko wystąpienia choroby Alzheimera. Obecnie toczą się szeroko zakrojone badania, mające na celu sprawdzenie tych doniesień.