Mówi dr nauk med. Ewa Semetkowska-Jurkiewicz.
Glukoza to cukier prosty, pełniący jednak bardzo ważną i skomplikowaną rolę w organizmie człowieka. Jest źródłem energii, pokarmem dla mózgu, bierze udział w tworzeniu białek i tłuszczów. Ale jest też wiele dowodów na to, że przyspiesza procesy starzenia się.

 

Komu glukozę, komu!

Spożywane węglowodany, dzięki enzymom trawiennym rozkładane są w przewodzie pokarmowym na cukry proste, w tym glukozę. Wchłanianie jej do krwi następuje dopiero w jelicie cienkim; nie jest wchłaniana z błony śluzowej jamy ustnej ani też z żołądka.

W obecności tlenu glukoza ulega rozkładowi na dwutlenek węgla, wodę i energię. Dwutlenek węgla wymieniany jest w procesie oddychania w płucach na tlen, energia pozwala komórkom na prawidłowe funkcjonowanie. Kluczem, który otwiera drzwi glukozie, umożliwiając jej przedostanie się przez błonę komórkową do wnętrza komórki, jest insulina – hormon produkowany przez trzustkę.

Niektóre komórki nie potrzebują insuliny do transportu glukozy, gdyż potrafią absorbować glukozę bezpośrednio z krwi. Z takich komórek zbudowany jest mózg, włókna nerwowe, siatkówka w oku, nerki, nadnercza, naczynia krwionośne i czerwone ciałka krwi. W sytuacjach, gdy w organizmie nie ma wystarczającej ilości glukozy, wydzielanie insuliny jest wstrzymane, a glukoza rezerwowana jest dla najważniejszych narządów.

Podczas posiłku i przez następne 2–3 godziny glukoza pochodząca z jedzenia jest zużywana przez komórki jako paliwo. W tym samym czasie odnawiane są zapasy glikogenu (glukozy w długich łańcuchach, zmagazynowanej przy pomocy insuliny w wątrobie i w komórkach mięśniowych). Mózg jednakże nie ma możliwości magazynowania jej w takiej postaci, dlatego jest zależny od ciągłej dostawy glukozy z krwi.

 

Gdy jej brakuje

W 3–5 godzin po posiłku następuje zużycie węglowodanów zawartych w pokarmie i stężenie glukozy we krwi (glikemia) zaczyna się obniżać. Gdy nie nastąpi dopływ pokarmu, glukozy we krwi zacznie brakować. Wtedy zatrzymywana jest też produkcja insuliny. Komórki alfa w trzustce rozpoznając obniżony poziom glikemii, zaczną wydzielać do krwi hormon glukagon, który alarmuje wątrobę, aby rozpoczęła uwalnianie glukozy z zapasu glikogenu. Ulega on rozkładowi tak, aby zapewnić stały poziom zawartości cukru we krwi. Glukoza powstała w ten sposób zasila w pierwszej kolejności mózg.

Zapasy glikogenu mogą być zużywane pomiędzy posiłkami, w ciągu nocy, gdy się jest na czczo. Tylko glukoza, która nie zostanie zaabsorbowana przez wątrobę, może przedostać się do krwiobiegu obwodowego, zaopatrując resztę organizmu.

Reklama

 

Jeżeli głód nadal będzie trwał, organizm użyje kolejnych zapasowych źródeł glukozy. Wydzielony hormon stresu adrenalina, rozłoży tłuszcz na kwasy tłuszczowe i glicerol. W wątrobie kwasy tłuszczowe ulegną przemianie w związki ketonowe, a glicerol – w glukozę. Po dłuższym głodzeniu się do produkcji glukozy w podobny sposób jak wątroba, włączą się nerki. Te reakcje zachodzą np. w okresie postu lub choroby pozbawiającej pacjenta apetytu albo możliwości jedzenia. Komórki organizmu mogą spalać kwasy tłuszczowe i związki ketonowe, uzyskując z tego trochę energii, ale nie tyle, ile dostarcza im spalanie glukozy. Jeżeli organizm głoduje dłuższy czas, rozpadowi ulegną też białka i one również będą przemienione w glukozę.

Mięśnie także mogą magazynować pewne ilości glukozy w postaci glikogenu. O ile ten z zapasów wątroby może zostać zużyty do podniesienia stężenia glukozy we krwi, ten z mięśni może być uaktywniony tylko podczas wysiłku fizycznego. Zdolność organizmu do gromadzenia glikogenu jest bardzo ograniczona. Jego zapas wystarcza u osób dorosłych tylko na 24 godziny niejedzenia.

 

Przykre skutki hipoglikemii

Jeżeli poziom glukozy we krwi jest za niski, tzn. poniżej 3,0–3,5 mmol/l (55–65 mg/dl), to stan ten nazywamy hipoglikemią.

W organizmie oprócz hormonu obniżającego stężenie glukozy we krwi (insuliny) występują także hormony, które podwyższają glikemię: adrenalina, glukagon, kortyzol, hormon wzrostu. Gdy broniąc się przed spadkiem poziomu glukozy, organizm uruchamia adrenalinę, może to spowodować takie skutki uboczne, jak nadmierne pocenie się, drżenie rąk, warg, uczucie niepokoju. Gdy niedożywienie zaczyna odczuwać mózg, pojawia się drażliwość, a nawet dezorientacja i zaburzenia pamięci. Jeżeli objawy się pogłębiają może dojść do drgawek, porażenia połowiczego i utraty przytomności. Ratunkiem jest podanie dożylnie glukozy lub domięśniowo glukagonu.

Spadek stężenia glukozy we krwi mogą też powodować niektóre choroby – niedoczynność tarczycy, nowotwór trzustki, tzw. insulinoma – guz wytwarzający insulinę. Mogą ją też powodować guzy wątroby, a także niedoczynność kory nadnerczy, czyli choroba Addisona.

 

Za słodka krew

Podwyższone stężenie glukozy we krwi nazywamy hiperglikemią.

Stężenie glukozy we krwi jest u osób zdrowych stałe, zarówno w dzień, jak i w nocy – 80–110 mg/dl. Ten poziom glikemii odpowiada nie więcej niż dwóm kostkom cukru rozpuszczonym we krwi! Nic zatem dziwnego, że łatwo zakłócić słodką równowagę w organizmie, gdy jego kontrregulatory nie funkcjonują normalnie.

Kiedy stężenie glukozy we krwi jest zbyt wysokie, powyżej 126 mg/dl, stan ten – jak wiadomo – nazywamy cukrzycą. Może ona być wywołana przez zbyt małą ilość produkowanej insuliny, niewystarczającej do glukozy wchłoniętej z pokarmu.

Jeżeli stężenie glukozy we krwi podwyższy się powyżej 180 mg/dl organizm broni się, wydalając glukozę z moczem. Zwiększona ilość moczu przy wysokim poziomie glikemii spowodowana jest dodatkową ilością płynu, który jest odfiltrowywany razem z glukozą. Powoduje to automatycznie zwiększenie pragnienia nieraz do około 5 litrów na dobę.

Pragnienie oraz zwiększone ilości wydalanego moczu są często pierwszymi sygnałami cukrzycy. Pacjent traci na wadze mimo dobrego apetytu, jest osłabiony, senny. Utrata płynów powoduje, że skóra i błony śluzowe stają się suche i łatwiej podatne na infekcje grzybicze, gdyż białe krwinki broniące organizmu przed infekcją w „słodkim” środowisku, powyżej 14 mmol/l (250 mg/dl), stają się mniej wydajne.

U ludzi zdrowych, chwilowy podwyższony poziom glikemii, np. po obfitym posiłku powoduje wyrzucenie insuliny z trzustki, co skutkuje obniżeniem stężenia glukozy. U osób z nieleczoną cukrzycą, po posiłku węglowodanowym poziom glukozy jest znacznie podwyższony. Wiele osób będzie dobrze się czuło pomimo stężenia glukozy powyżej 200 mg/dl. Może wtedy tylko wzrosnąć pragnienie i senność.

 

Gorzkie skutki słodyczy

Podwyższony poziom glukozy we krwi może mieć dla organizmu zgubne skutki powodujące jego niszczenie i przedwczesne starzenie się. Tak więc hiperglikemia:

  • uszkadza tkanki, gdy np. glukoza nie może być spalana w komórkach z powodu braku insuliny lub tzw. insulinooporności,
  • powoduje zaburzenia lipidowe, w wyniku których powstają nieprawidłowe związki cholesterolu i trójglicerydów, które odkładając się w naczyniach, powodują miażdżycę,
  • powoduje powstawanie nieprawidłowych białek, których końcowe produkty rozpadu w warunkach hiperglikemii mogą powodować szereg zmian w błonie podstawnej naczyń i w kolagenie,
  • może uszkadzać różne enzymy potrzebne do przemian w komórkach,
  • zaburza aktywność śródbłonka naczyń i zwiększa w ten sposób tzw. stres oksydacyjny, podczas którego dochodzi do powstania zwiększonej ilości wolnych rodników tlenowych, niszczących zdrowe komórki i uszkadzających kolagen. Taki kolagen powoduje pogrubienie błon naczyń i zwiększenie ich przepuszczalności, np. dla białek (jeżeli ma to miejsce w nerkach może dojść do białkomoczu),
  • może powodować zmiany w drobnych naczyniach siatkówki oka, gdzie z czasem dochodzi do wytwarzania nieprawidłowych drobnych naczyń, co prowadzi do utraty wzroku. Częściej też występuje zaćma,
  • powoduje szereg zaburzeń tzw. szlaku poliowego, w którym powstaje sorbitol, odkładający się w nerwach. Zmiany w nerwach obwodowych kończyn dolnych dają zaburzenia czucia bólu, temperatury i dotyku, przy których łatwiej o urazy mogące powodować tzw. stopę cukrzycową,
  • może zaburzać krzepliwość krwi i zwiększać ryzyko zawału mięśnia sercowego,
  • zwiększa ryzyko cukrzycy i powikłań cukrzycowych, dotyczących różnych narządów np. nerek, nerwów, oczu, układu sercowo-naczyniowego.

Podwyższone stężenie glukozy we krwi mogą też powodować inne choroby, a także niektóre leki.

Reklama

 

Żeby glukoza nie szkodziła

Można być zdrowym jak rydz, ale nieodpowiednim trybem życia i odżywiania zapracować na stan, kiedy to glukoza stanie się wrogiem. Gdy prowadzimy siedzący tryb życia, nie lubimy się ruszać, unikamy wysiłku fizycznego, a przy tym nasze pożywienie jest bogate w węglowodany, tłuszcze, słodycze i energetyczne napoje, możemy łatwo doprowadzić do otyłości i po 35. roku życia do cukrzycy typu 2.

Spacery, pływanie, gimnastyka – przyspieszają spalanie glukozy w mięśniach szkieletowych, zanim zamieni się ona w tłuszcz.

Osoby po 45 roku życia powinny przynajmniej raz na trzy lata zbadać stężenie glukozy we krwi, gdyż są już w grupie ryzyka cukrzycy typu 2. Osoby młodsze powinny wykonać profilaktycznie to badanie, gdy ktoś w rodzinie choruje na cukrzycę, zwłaszcza jeżeli są otyłe, mają zaburzenia lipidowe, chorują na serce.

Powinny wykonać to badanie również kobiety, które rodzą dzieci o wadze powyżej 4,5 kg, bo może to być też przyczyną podwyższonego poziomu cukru we krwi.

Słodkie życie, niestety, nie jest zdrowe.

 

Notowała: Anna Klim