Jedno oko niebieskie, drugie brązowe bądź fioletowe? Tak, to możliwe i spotykane nie tylko w świecie ludzi, ale i zwierząt. Wada intryguje i zwraca uwagę, ale na szczęście nie stanowi zagrożenia zdrowia. Różnymi barwami tęczówek mógł pochwalić się m.in. nieżyjący już David Bowie.

 

Heterochromia jest zaburzeniem rozwoju tęczówki związaną najczęściej z brakiem pigmentu melaniny lub jego nadmiarem. To właśnie powoduje, że oczy mają inny kolor. Brak lub nadwyżka melaniny może dotyczyć także włosów i skóry.

 

Jedna lub dwie tęczówki

Wyróżnia się dwie odmiany heterochromii:

  • częściową ( kiedy różnorodność barw dotyczy tylko jednej tęczówki),
  • całkowitą (występuje wówczas, gdy każda z tęczówek ma inny kolor).

Choroba jest dość rzadka - dotyczy zaledwie 1 procent ludzi na całym świecie. Na heterochromię „cierpiał” nieżyjący już brytyjski muzyk Dawid Bowie. Różnokolorowymi tęczówkami mogą pochwalić się amerykańscy artyści: Jane Seymour, Dan Ackroyd, Marilyn Manson czy Mila Kunis.

Efekt „różnobarwnych oczu” stał się ostatnio dość modny. Można go osiągnąć przez noszenie dwukolorowych soczewek. Z takiego rozwiązania korzystają niektóre gwiazdy show biznesu, które chcą wyglądać bardziej intrygująco.

Co ciekawe, tego typu wady występują także u zwierząt, zwłaszcza u psów rasy husky.

Reklama

 

Skaza w spadku

Wada najczęściej jest uwarunkowana genetycznie, choć nie tylko. Zdarza się, że dotyka osoby chore na jaskrę (chorobę, która prowadzi do nieodwracalnych zmian w tęczówce oka). Heterochromię może wywołać nie tylko ta choroba, ale także krople używane przez chorych na jaskrę. Zdarza się bowiem, że zmieniają one barwę tęczówki.

Do heterochromii mogą przyczyniać się inne schorzenia takie jak: nerwiakowłókniakowatość oraz różnego rodzaju uszkodzenia i urazy oka a także takie rzadkie choroby genetyczne jak: nietrzymanie barwnika, zespół Waardenburga czy piebaldyzm. Wszystkie one są zespołem różnych wad genetycznych dotyczących skóry, uzębienia czy układu nerwowego.

 

Niegroźna dla zdrowia

Heterochromią nie należy się niepokoić. Nie wpływa na wzrok i sama w sobie nie jest groźna dla zdrowia. Nie trzeba jej leczyć.