Udar mózgu jest jednym z najgroźniejszych powikłań chorób naczyniowych. W Stanach Zjednoczonych umiera co roku z tego powodu 150 tysięcy osób, a ponad 600 tysięcy cierpi na poudarowe powikłania, takie jak zaburzenia mowy, niedowłady, porażenia kończyn i ślepota. Spośród wszystkich chorych dotkniętych udarem mózgu połowa to chorzy na miażdżycą tętnic szyjnych. Dlatego tak istotna jest świadomość profilaktyki, wczesnego wykrywania oraz leczenia miażdżycowego przewężenia tych tętnic.

 

Do czynników sugerujących możliwość współistnienia miażdżycy tętnic szyjnych należy choroba wieńcowa, zwężenie tętnic kończyn dolnych, nadciśnienie tętnicze, podwyższony poziom cholesterolu we krwi oraz wieloletnie palenie tytoniu. W wyniku powoli postępującego procesu uszkadzania śródbłonka tętnic oraz odkładania się złogów cholesterolowych w ścianie uszkodzonego naczynia, jego światło ulega niekiedy przewężeniu sięgającemu ponad 90 proc. jego pierwotnego wymiaru. Chwilowe pogorszenie przepływu krwi do mózgu wynikające ze zwężenia tętnicy lub utworzenia się przyściennego zakrzepu jest powodem początkowo tylko przemijających epizodów niedokrwiennych, jednak jeśli chory bagatelizuje krótkotrwałe zaburzenia neurologiczne – osłabienie lub drętwienie kończyn, trudności w mówieniu, pogorszenie widzenia – może nabawić się trwałych uszkodzeń mózgu.

 

Reklama

 

Mózg zaopatrywany jest w krew przez dwie tętnice szyjne oraz dwie tętnice kręgowe. Naczynia te biegną w obrębie szyi od aorty do podstawy czaszki. Nawet zamknięcie światła jednej z nich teoretycznie nie powinno powodować żadnych objawów, ponieważ wszystkie te naczynia przed oddaniem gałęzi wnikających do mózgu łączą się ze sobą u podstawy czaszki, tak więc krew z jednego z tych naczyń może być „pożyczana” drugiemu naczyniu. Jednak miażdżyca nie jest izolowanym procesem chorobowym. Z różnym nasileniem dotyka wszystkie tętnice. Dlatego też nie można w przypadku przewężania światła jednej z tętnic liczyć, że nasz organizm będzie w stanie wiecznie taką sytuację tolerować. Poza tym istotny jest nie tylko stopień przewężenia światła naczynia. Blaszka miażdżycowa jest miejscem, w którym na powierzchni uszkodzonego śródbłonka tworzą się zakrzepy, które z kolei wraz z fragmentami tejże blaszki mogą się urywać i z prądem krwi płynąć do mózgu, zatykając jego naczynia. Nie należy więc czekać, aż wszystkie tętnice zaopatrujące mózg będą skrajnie przewężone, ponieważ zaawansowanie tej choroby nawet w niewielkim stopniu także powoduje zagrożenie pojawienia się udaru niedokrwienego mózgu.

Nieinwazyjnym badaniem, które w precyzyjny sposób ocenia przepływ krwi w naczyniach, jest badanie ultrasonograficzne metodą dopplerowską. Odpowiednia sonda USG pokazuje nie tylko obraz narządów, ale także szybkość i charakter prądu krwi w badanym naczyniu. Badanie USG jest najlepszym badaniem do rutynowej kontroli przepływu w tętnicach szyjnych i kręgowych i powinno być wykonane u każdego pacjenta podejrzewanego o takie schorzenie. Natomiast u pacjentów z rozpoznanymi zwężeniami tętnic konieczne jest wykonanie arteriografii. Jest to badanie polegające na podaniu do światła naczynia kontrastu, który jest widoczny w badaniu rentgenowskim. Widoczny cień nie przedstawia więc całego naczynia, tylko stanowi obraz przepływającej krwi w jego świetle.

 

Klasycznym sposobem leczenia miażdżycy tętnic szyjnych jest operacyjne usunięcie blaszek – tak zwanych plak – miażdżycowych ze ścian naczyń. Blaszki te zbudowane są z cholesterolu, wapnia i tkanki włóknistej, dlatego chorobę tę nazywamy inaczej stwardnieniem naczyń. Chirurg po nacięciu ściany naczynia oddziela od niego blaszkę miażdżycową, a następnie zaszywa rozcięte naczynie.

W obecnych czasach operacja chirurgicznego usuwania blaszek miażdżycowych z tętnic szyjnych stanowi nadal standard leczenia, jednak w wielu ośrodkach szeroko wprowadza się metody wewnątrznaczyniowe polegające na operacji przewężonego naczynia tętniczego od jego wnętrza. Tak jak w klasycznej arteriografii podczas tego zabiegu wprowadzany jest odpowiedni cewnik do tętnicy udowej w okolicy pachwiny. Następnie cewnik ten wsuwany jest poprzez aortę do tętnic szyjnych., gdzie możliwe jest wykonanie tak zwanej plastyki tętnicy i/lub założenie stentu. Plastyka polega na wprowadzeniu do zwężonego miejsca specjalnego balonu, który wypełniamy pod ciśnieniem, rozpychając ściany tętnicy. Aby utrwalić dokonane poszerzenie ściany tętnicy, możemy je wzmocnić stentem, który jest metalową rurką wykonaną z siatki.

Największym niebezpieczeństwem wszystkich zabiegowych sposobów leczenia zwężenia tętnic szyjnych, jest możliwość urywania się fragmentów blaszek miażdżycowych wraz z zakrzepami do światła tętnicy i wywołanie udaru mózgu. Jednym ze sposobów radzenia sobie z tym powikłaniem jest stosowanie specjalnych siatek („parasolek”), które wyłapują materiał zatorowy podczas operacji. Siatkę taką umieszcza się na cewniku, który wprowadzany jest między operowane miejsce a mózg.

Mimo iż leczenie zabiegowe miażdżycy tętnic szyjnych stosowane jest i udoskonalane od dziesięcioleci, to nawet najnowocześniejsze metody leczenia tej niebezpiecznej choroby nie są pozbawione ryzyka wystąpienia powikłań niedokrwiennych. Dlatego też przede wszystkim należy stosować się do wszystkich zasad profilaktyki miażdżycy, które nawet w przypadkach zaawansowanej choroby potrafią chronić przed przykrą koniecznością leczenia operacyjnego.

 

Dr n. med. Radosław Michalik