Dotyka co trzeciego czterolatka, co piątego 5–6-latka, co dziesiątego 7-latka. W 1–2 procentach utrzymuje się do wieku dorosłego. Od pewnego czasu nie jest traktowane jako problem psychiczny, lecz fizjologiczny. Mianowicie mocz nie jest zagęszczany jak należy i śpiące dziecko pozbywa się go nieświadomie. Skandynawowie doszli do wniosku, że przyczyną tzw. pierwotnego izolowanego moczenia nocnego jest niedobór wazopresyny. To hormon, którego zadaniem jest m.in. pobudzanie nerek do wchłaniania wody z moczu pierwotnego, uwalniany jest z przysadki mózgowej w cyklu dobowym – najsilniej w nocy. Gdy ilość wazopresyny jest prawidłowa, moczu jest mniej i pęcherz spokojnie może go utrzymać do rana; w przeciwnym razie moczu jest za dużo i stąd katastrofa.

 

Dla dziecka nie ma znaczenia, czy ta dolegliwość wynika z przyczyn fizjologicznych, psychicznych, czy mieszanych. Czuje się gorsze od innych, izoluje się, ma coraz większe problemy z nawiązywaniem kontaktów. Aby temu zaradzić lekarze założyli w lutym 2004 r. Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom z Moczeniem Nocnym „Dobra Nocka”. Głównym jego zadaniem jest „zwrócenie uwagi na przyczyny, skutki oraz sposoby leczenia moczenia nocnego.

Przyczyny determinują metody leczenia. U dzieci z moczeniem nocnym związanym ze zmniejszoną pojemnością pęcherza moczowego i współistniejącymi zaburzeniami czynności dolnych dróg moczowych uzyskuje się bardzo dobre efekty, stosując leki regulujące czynność pęcherza moczowego. Dziecko potrafi wydłużyć przerwy w chodzeniu do ubikacji w ciągu dnia i w ten sposób zwiększa mu się stopniowo pojemność pęcherza. Okres kuracji wynosi przeciętnie 3–4 miesiące. Efekt leczenia w postaci zmniejszenia nasilenia moczenia nocnego jest już widoczny po kilku dniach stosowania leku.

Reklama

 

Z kolei u dzieci ze zwiększoną ilością moczu nocnego stosuje się przed snem leki powodujące zagęszczanie moczu w godzinach nocnych. Widoczny efekt uzyskuje się już po 2–3 dniach, całkowite wyleczenie można osiągnąć po 3 miesiącach. W trakcie leczenia farmakologicznego uzyskuje się ustąpienie moczenia u 70–90 proc. dzieci. Po zakończeniu podawania leku – u części dzieci może wystąpić nawrót moczenia. Nie należy tego jednak traktować jako brak efektu kuracji, lecz jako objaw utrzymywania się zaburzeń czynnościowych w obrębie układu moczowego. W takiej sytuacji powtarza się cykl leczenia i po 3–4 miesiącach podejmuje następną próbę odstawienia leków.

Natura ludzka jest dziwna. Rodzice moczącego się dziecka – zdarza się – odwlekają wizytę u lekarza, mimo że sami mieli podobne problemy w dzieciństwie. Tymczasem już wiadomo, że przypadłość przekazywana jest genetycznie. Jeżeli jedno z rodziców moczyło się w dzieciństwie, to prawdopodobieństwo wystąpienia tego samego problemu u dziecka wynosi 44 proc. W sytuacji, gdy obydwoje rodzice moczyli się w nocy możliwość przekazania dziecku tej dolegliwości wzrasta do 77 proc. Pocieszające jest w takich przypadkach tylko to, że dzieci z podobnych rodzin znacznie lepiej reagują na leczenie.

 

Balbina Kubicka