Wyniki najnowszych badań opublikowane w piśmie „Pediatric Allergy, Immunology, and Pulmonology” sugerują istnienie związku między paleniem przez matkę papierosów w czasie ciąży a występowaniem SIDS (zespołu nagłego zgonu niemowląt, określanego też mianem śmierci łóżeczkowej). Głównym „winowajcą” ma być nikotyna wpływająca negatywnie na ośrodek pnia mózgu odpowiedzialny za funkcję oddychania.

SIDS to nagła śmierć zdrowego niemowlęcia w czasie snu. Lekarze jako przyczynę wskazują kilka czynników: kładzenie dziecka na brzuchu, obkładanie go poduszkami, przegrzewanie, jednak nikt dotychczas jednoznacznie nie określił głównej przyczyny tych tragicznych zgonów.

Naukowcy byli zgodni co do tego, że palenie papierosów w czasie ciąży lub w obecności nowo narodzonego dziecka może narażać je na SIDS. Jednak długo nie potrafiono wytłumaczyć, w jaki sposób chemikalia zawarte w nikotynie zwiększają prawdopodobieństwo wystąpienia nagłej śmierci łóżeczkowej.

Reklama

 

Hemant Sawnani, Erik Olsen, i Narong Simakajornboon z Cincinnati Children’s Hospital Medical Center (stan Ohio) przeprowadzili serię badań na ludziach i zwierzętach, udowadniając dzięki nim, że nikotyna znajdująca się w dymie papierosowym wpływa na rozwój części mózgu odpowiedzialnych za oddychanie. Kontakt płodu z nikotyną prowadzi do zmiany rytmu oddechowego i odpowiedzi oddechowej, a to z kolei do zaburzeń wzbudzenia oddechu i autoreanimacji. Dzieci matek, które paliły podczas ciąży, częściej cierpią na bezdech i mają tendencje do budzenia się ze snu na skutek niskiego stężenia tlenu.


Źródło: eurekalert.org