Najlepsze wyniki uzyskujemy u chorych, u których występują tylko dolegliwości bólowe i trwają one krótko, co znaczy, że proces chorobowy nie jest zaawansowany. Chorzy z niedowładami, to najczęściej chorzy z dużego stopnia destrukcją wielu poziomów kręgosłupa. W takich przypadkach leczenie chirurgiczne może już być niemożliwe. U chorych z porażeniami kończyn nawet, gdy destrukcja kręgosłupa jest niewielka, leczenie nie przynosi poprawy neurologicznej.

 

Warto pamiętać, że w dzisiejszych czasach dokładna lokalizacja przerzutu nowotworu do kręgosłupa nie ma większego znaczenia, tak jak to było kilka dekad temu, i nie powinna mieć wpływu na decyzję, czy pacjent ma być konsultowany przez chirurga, czy też nie, pod kątem kwalifikacji do zabiegu. O ile wiele lat temu guzy odcinka piersiowo-lędźwiowego kręgosłupa były zupełnie nieoperacyjne, to obecnie dzięki technikom zabiegowym i odpowiedniemu instrumentarium do stabilizacji uszkodzonego kręgosłupa nawet ta część naszego szkieletu może być skutecznie operowana.

Kręgosłup w odcinku piersiowo-lędźwiowym jest szczególnie narażony na obciążenia, ponieważ stosunkowo stabilny dzięki klatce piersiowej odcinek piersiowy bezpośrednio przechodzi w ruchomą część lędźwiową. Olbrzymie siły działające na tę okolicę spowodowały rozwój mięśni stabilizujących kręgosłup. Jednak same mięśnie bez szkieletu stanowiącego podporę oraz bez więzadeł, torebek stawowych i ścięgien nie są w stanie utrzymać łamiącego się kręgosłupa. Dlatego po usunięciu kręgów tej części należy zastosować bardzo wytrzymały system stabilizujący pozostałe kręgi. Dodatkowym utrudnieniem jest to, że w tym miejscu naszego organizmu dwie przestrzenie anatomiczne – jama klatki piersiowej oraz jama brzuszna oddzielone są przeponą, która ma silne przyczepy do kręgosłupa. Dostępem chirurgicznym, dzięki któremu uzyskujemy wgląd na długim odcinku zarówno kręgów piersiowych, jak i lędźwiowych jest tak zwana thoraco-phreno-laparotomia, co znaczy równoczesne otwarcie klatki piersiowej, jamy brzusznej z rozcięciem przepony. Zabieg ten jest wyjątkowo trudną procedurą.

Reklama

 

Samo cięcie skóry z wycięciem jednego żebra powoduje, że po operacji chorzy przez wiele tygodni odczuwają duże dolegliwości bólowe – szczególnie podczas oddychania i poruszania się. Zaburzenia funkcji przecinanej, a następnie zszytej przepony powodują konieczność wykonywania dużej ilości ćwiczeń oddechowych jeszcze wiele dni po wypisie ze szpitala. W celu złagodzenia dolegliwości pooperacyjnych chorzy mają często zakładany cewnik do kręgosłupa tak, by można było podawać silne środki znieczulające bezpośrednio w okolice rdzenia kręgowego. Jednak jeśli cała operacja powiedzie się, chory jest zabezpieczony przed uszkodzeniem rdzenia kręgowego, a uzupełniające leczenie onkologiczne może być skuteczniejsze, co znacznie poprawia rokowanie.

Duży wkład w poprawę wyników leczenia miało wprowadzenie do powszechnego użycia tomografii komputerowej oraz rezonansu magnetycznego. Zaczęto rozpoznawać wczesne stadia choroby, w których zmiany były jeszcze niewidoczne w klasycznych zdjęciach rentgenowskich i które były ograniczone do jednego kręgu. Dzięki temu można uzyskiwać radykalne usunięcie ogniska przerzutowego, co jest jednym z istotniejszych czynników wpływających na rokowanie.

Ponieważ o wyniku leczenia decyduje rozpoznanie choroby w jej wczesnym stadium, powtórzę na koniec to, co najważniejsze. O ile bóle kręgosłupa występują przynajmniej jeden raz praktycznie u wszystkich w ciągu ich życia, to pojawienie się ich u osoby z wywiadem nowotworowym stanowić może istotny sygnał ostrzegawczy, którego nie wolno bagatelizować. Szczególnie charakterystyczne są bóle występujące w nocy lub nad ranem. Bóle, które ustępują lub zmniejszają się po podaniu środków sterydowych. W wypadkach takich konieczna jest pilna diagnostyka przy pomocy rezonansu magnetycznego. Istotne jest to, że prawidłowy obraz rutynowego, rentgenowskiego zdjęcia przeglądowego nie wyklucza obecności ogniska przerzutowego. Zależy nam przede wszystkim na wczesnym wykryciu małego ogniska przerzutowego, które może być radykalnie usunięte chirurgicznie i naświetlane lub tylko naświetlane. Zmiany już widoczne na zdjęciach przeglądowych mogą okazać się zmianami bardzo rozległymi i dyskwalifikującymi od dalszego leczenia.

Chorzy z przerzutami do kręgosłupa nie powinni się załamywać. Poza radioterapią obecnie istnieje wiele metod leczenia systemowego, które mogą być bardzo skuteczną terapią uzupełniającą leczenie chirurgiczne, dając świetne wyniki.

 

Dr n. med. Radosław Michalik