Z prof. Krzysztofem Kwiatkowskim rozmawia Danuta Matukiewicz.
Protezoplastyka znana jest medycynie już od wielu lat. Stosuje się ją w przypadkach chirurgicznego usuwania skutków urazów stawów – najczęściej kolanowego, a także w przypadkach zwyrodnień – zwłaszcza stawów biodrowych oraz usuwania skutków zaburzeń ukrwienia głowy kości udowej. Zabiegi protezoplastyczne stosowane są także z powodu pooperacyjnych następstw chorób nowotworowych. W tych ostatnich przypadkach pacjentami są dzieci i młodzież.

 

– Protezoplastyka to dziedzina wprawdzie już dobrze znana medycynie, ciągle jednak zaliczana do bardzo kosztownych...

– Według standardów europejskich koszt operacji wraz z protezą i leczeniem szpitalnym wynosi około 15 tys. euro. Mimo to w Polsce wykonuje się rocznie kilkanaście tysięcy takich zabiegów, a powinno się ich wykonywać trzy razy tyle. Mówi o tym liczba pacjentów zapisanych w kolejkach na te zabiegi.

 

– Postępująca dysfunkcja stawów – objawiająca się bólami – to na ogół symptom choroby zwyrodnieniowej. Jak ją się potwierdza?

– Radiologicznie. Świadczą o tym cechy destrukcji chrząstki stawowej i podchrzęstnej warstwy kostnej. Cechami patomorfologicznymi są ubytki zarówno chrząstki stawowej, jak i tkanki kostnej oraz niewielki stan zapalny, obejmujący torebkę stawową i okolice tkanki.

Ustalenia radiologiczne w zdecydowanej większości przypadków wystarczają do potwierdzenia rozpoznania choroby zwyrodnieniowej. Zdarza się jednak, że istnieją trudności w ocenie, czy zmiany są wynikiem procesu zwyrodnieniowego, czy też ten proces nałożył się na istniejące wcześniej zmiany zapalne lub zmiany o innym charakterze.

W przypadkach trudnych diagnostycznie, poza badaniami radiologicznymi, może się okazać konieczne wykonanie badań dodatkowych. W zależności od potrzeb, lekarze najczęściej zlecają wykonanie CT, MRI – zwłaszcza w przypadkach podejrzenia martwicy głowy kości udowej, zlecają także wykonanie artroskopii i scyntygrafii izotopowej. Jeśli istnieją wysięki stawowe, również i one są badane.

Za dowód rozpoznania choroby zwyrodnieniowej stawu kolanowego – choroby zwanej też koksartrozą uważa się obecność osteofitów na krawędzi panewki lub wokół główki kości udowej.

Zbliżonym pod względem klinicznym do koksartrozy jest tzw. zespół krętaczowy. Są to uszkodzenia przyczepów mięśni szkieletowych do górnej krawędzi krętacza większego, z towarzyszącym zapaleniem okolicznych kaletek maziowych. Zespół krętaczowy często współistnieje z chorobą zwyrodnieniową.

Reklama

 

– Zwyrodnienia, to procesy zapoczątkowane przez...

– ...nieprawidłową biomechanikę stawów, nadwagę, choroby metaboliczne, przebyte choroby zapalne stawów, wrodzone wady budowy i urazy. Może mieć na nie wpływ także poziom hormonów. Najczęściej zmiany zwyrodnieniowe zdarzają się kobietom w zaawansowanym wieku.

 

– Jak przebiega operacja protezoplastyki?

– Zabieg operacyjny poprzedzający wszczepienie protez wymaga planowania przedoperacyjnego, które najczęściej polega na analizie obrazu radiologicznego i ustaleniu cech anatomicznych z tych radiogramów, które będą służyły za wskazówkę do oceny wielkości implantu oraz do oceny jego położenia i zagłębienia w kości.

Następnie planowany jest dostęp operacyjny i analizowane są zniekształcenia w otoczeniu panewki stawu biodrowego. Ta analiza decyduje o miejscu położenia panewki, po to, żeby można było ją odtworzyć w miejscu anatomicznym.

Po tych ustaleniach dokonuje się frezowania panewki, aż do uzyskania obrazu kości gąbczastej.

Zaplanowana protezoplastyka cementowa stawu biodrowego wymaga wcześniejszego wykonania pewnych otworów w panewce, które będą kotwiczyły cement. Po wykonaniu tych czynności trzeba oczyścić samą panewkę i powierzchnię, która będzie łożem dla tej polietylenowej panewki.

Następnie wykonuje się kanał w jamie szpikowej kości udowej po to, żeby ustalić właściwą wielkość i właściwe położenie protezy. Dopiero wówczas zamyka się jamę szpikową tak, by wstrzykiwany cement nie przemieszczał się w kierunku obwodu kości.

Podobnie wykonywana jest stabilizacji kości udowej i wprowadzenie cementu pod dużym ciśnieniem – takim, by można było wypełnić wszystkie szczeliny i pory w jamie szpikowej.

Chwila, kiedy cement stwardnieje w jamie szpikowej panewki, to chwila kiedy proteza uzyskała stabilność możliwą z najlepszych.

Finałem jest zdrenowanie rany i odpowiednie zszycie tkanek miękkich.

 

– Jak szybko chory odzyskuje sprawność ruchową po wszczepieniu protezy?

– Po zabiegu z użyciem protezy bezcementowej, chory przez jakiś czasy musi korzystać z kuli, żeby odciążyć staw biodrowy. Natomiast po operacji z użyciem protezy cementowej sprawność osiągana jest w zasadzie od uzyskania napięcia mięśniowego, które powraca w ciągu 2–3 dni.

 

– Z czego wykonane są protezy?

– Protezy stawu biodrowego wykonuje się z tytanu. Część, która jest modułem głowy wykonana jest ze stopu stali – po to, żeby w czasie tarcia o panewkę nie uległa wycieraniu. Tytan, jak wiadomo, wyciera się i ulega deformacji. Element końcowy, którym jest głowa, jest wykonany z twardego metalu, bo kontaktuje się z twardą powierzchnią polietylenu.

 

– Czy protezy stawów kolanowego i biodrowego są dobrze tolerowane?

– Są takie, które dobrze służą przez kilkanaście lat, a nawet więcej. Są jednak i takie, które dobrze spisują się tylko przez kilka lat, mimo że podczas ich wszczepiania spełniono takie same warunki biomechaniki, a więc: właściwe osadzenie wszczepu, właściwe jego zamocowanie oraz właściwe położenie dwóch współpracujących elementów – panewki i głowy.

 

– Po zabiegu konieczne są badania kontrolne?

– Tak. Na początku częste. Później nie rzadziej niż raz w roku.

Terminowe badania kontrolne są o tyle ważne, że u pacjentów nie pojawiają się początkowo objawy kliniczne, które informują o zużyciu protezy lub jej częściowym obluzowaniu. Gdy pacjent odczuwa ból, to obluzowanie wszczepu i stopień zużycia łożyska są już znaczne. Wówczas pojawiają się duże trudności w osadzeniu nowego wszczepu. Trzeba naprawić całe łożysko kostne, aby wykonać poprawnie nową operację. W interesie pacjenta jest więc wychwycenie przez lekarza właściwego momentu na operację rewizyjną.

 

– A rehabilitacja?

– Wychodzimy z założenia, że jeżeli proteza jest dobrze osadzona, to pacjent właściwie nie wymaga żadnej rehabilitacji. Przebytą operację przyjmuje jako wybawienie od bólu, który towarzyszył mu w dzień i w nocy przez wiele lat. Pacjent odzyskuje swobodę w poruszaniu się, ale musi jednak pamiętać, że sztuczny staw zużywa się.

 

– Dziękuję za rozmowę.