Skóra – pancerz i gąbka.

Jest narządem o największej powierzchni. Licząc średnio, każde ludzkie ciało owija mniej więcej 1,8 m kw. skóry. Chroni nasz organizm przed wnikaniem szkodliwych czynników: biologicznych, takich jak bakterie, grzyby, wirusy; chemicznych – czyli wszelkiego rodzaju toksyn; fizycznych – promieniowanie ultrafioletowe. Jednocześnie, jako aparat bezpośredniego kontaktu ze środowiskiem, wszystko z tego środowiska wchłania.

 

 

Futerał wielofunkcyjny

Skóra, czego na ogół sobie nie uprzytamniamy, spełnia wielorakie zadania. Jest narządem pilnującym równowagi organizmu. Zabezpiecza przed nadmierną utratą wody i pełni funkcje termoregulacyjne (poprzez wydzielanie potu). Ze względu na możliwość alergicznych reakcji odgrywa istotną rolę w immunologii, a w metabolizmie – poprzez syntezę witaminy D3. Umiejscowienie w niej rozlicznych zakończeń nerwowych pozwala skórze pełnić czynność receptora bólu, ciepła, dotyku. Z powodu powierzchni ma ogromne właściwości resorpcyjne i cecha ta jest skwapliwie wykorzystywana w medycynie. Liczba leków do wchłaniania przez skórę wciąż się powiększa. Wreszcie – skóra, jako jeden z nielicznych narządów dostępnych wzrokiem, jest dobrym modelem do obserwacji m.in. procesów starzenia się całego organizmu – mówi dr med. Elżbieta Jasiel-Walikowska, adiunkt w Katedrze i Klinice Dermatologii, Wenerologii i Alergologii Akademii Medycznej w Gdańsku.

 

Odkryte jest starsze

Na proces naturalnego starzenia się niebagatelny wpływ mają czynniki zewnętrzne i tryb życia jaki prowadzimy. Badania dowodzą, że u 50-, 60-latek skóra w miejscach, które często poddawane były działaniu promieni słonecznych, jest o 30 lat starsza! Palenie papierosów postarza ją o lat 20. Nieodpowiednia dieta, zaniedbywanie czynności higienicznych i pielęgnacyjnych, stres, alkohol, zanieczyszczenia i warunki atmosferyczne, powszechne używanie detergentów i innych preparatów chemicznych – wszystko to nakłada się na siebie i działa jak piorunujący przyspieszacz. Gdybyśmy nie grzeszyli tak przeciwko sobie, wyglądalibyśmy o wiele, wiele młodziej. Skórę starzejącą się naturalnie charakteryzują płytkie zmarszczki. Staje się cienka, wiotka, odwodniona. Bezlitośnie katowana słońcem jest pobrużdżona grubymi, głębokimi zmarszczkami (poorana zmarszczkami), ma o wiele więcej przebarwień niż ta starzejąca się fizjologicznie.

– To, co odkryte, narażone na bezpośredni kontakt ze środowiskiem, starzeje się szybciej – stwierdza dr Jasiel-Walikowska. – Twarz, szyja, ręce zaświadczają o tym w pierwszej kolejności.

Reklama

 

Zachowaj twarz

Tak się składa, że to, co narażone jest na działanie czynników środowiskowych i z natury też marszczy się wcześniej. Skóra skórze nierówna – brzuszek i pośladki mamy jeszcze całkiem gładkie, chroni je grubsza tkanka tłuszczowa, natomiast twarz i szyja zaczynają tracić młody wygląd.

Twarz jest bardzo ruchliwa. Gdy się śmiejemy czy płaczemy, wokół oczu tworzy się siateczka zmarszczek, gdy rozmawiamy czy jemy, załamuje się skóra wokół ust i na policzkach. W chwilach zadumy czy gniewu marszczymy czoło. Gdy mamy lat 20, tego rysunku jeszcze nie widać, około 30, zaczynamy go zauważać po 40. – nie da się go już ukryć.

Skóra na szyi jest z natury bardzo cienka. Ma skłonność do przesuszania się, ponieważ mało jest w niej gruczołów tłuszczowych. Jest także mniej jędrna. To powoduje, że szybciej się starzeje.

Genetyka rządzi się nieubłaganymi prawami. Po okresie wzrostu, dojrzewania i rozkwitu następuje najmniej przyjemny czas – starzenie się. Zmniejsza się liczba aktywnych komórek w tkankach, następują fizjologiczne zmiany w obrębie błony tych komórek. Odnowa komórkowa w naskórku przebiega wolniej, zmniejszają się jego możliwości ochronne i jednocześnie pogłębia się odwodnienie. Skutki tych zmian stają się widoczne głównie tam, gdzie skóra jest najdelikatniejsza, a więc na twarzy, szyi i dekolcie, który też nie ma podściółki tłuszczowej, nie ma też mięśni niezbędnych dla zachowania elastyczności.

 

Kobieta i mężczyzna

Skóra kobiety i mężczyzny niby biologicznie niczym od siebie się nie różni, jednak ponad wszelką wątpliwość wiadomo, że skóra męska jest grubsza, mocniejsza i lepiej natłuszczona. To naturalne „oliwienie” zawdzięcza testosteronowi, który reguluje pracę gruczołów łojowych. Kobieta ma cieńszą warstwę podskórka, jej skóra jest cieńsza, delikatniejsza i słabiej natłuszczona i dlatego też łatwiej traci wodę i jest mniej odporna na czynniki zewnętrzne.

Na jakość skóry damskiej wielki wpływ mają estrogeny – kobiece hormony. Pilnują odpowiedniego nawilżenia i ukrwienia. Wpływają na jakość włókien kolagenowych i sprężystych. W okresie menopauzy, kiedy estrogeny zaczynają zanikać, skóra traci elastyczność, staje się wiotka. Pomocna jest wtedy hormonalna terapia zastępcza, która dostarcza odpowiednich dawek hormonu.

Mimo że kobieta ma słabszą skórę, to jednak ma tę przewagę nad mężczyzną, że lepiej o nią dba. I dzięki temu lepiej od niego wygląda.

 

Tanoreksja

Moda na brązowe ciało jest niebezpieczna. W najbliższych latach trzeba się liczyć z jej konsekwencjami. Bo opalenizna daje krótki powierzchniowy efekt miły dla oka, ale dopiero pod mikroskopem widać, co tak naprawdę się dzieje.

– Skóra jest po prostu chora i stara – stwierdza lapidarnie dr Jasiel-Walikowska. – Przerażające jest to, że systematycznie obniża się wiek osób, u których powstają nowotwory, zmiany degeneracyjne i wszelkie zwyrodnienia.

Moda na opaleniznę, mimo że tyle o jej szkodliwości się mówi zaczyna już przybierać formy patologiczne. Ukuto nawet termin tanoreksja (od angielskiego: tan – opalać się), oznaczający uzależnienie się od opalania.

Manią ogarnięci są szczególnie młodzi ludzie (stąd coraz młodszy wiek zapadalności na wszelkie choroby skóry). Nie wystarcza im już tylko sezonowe prażenie się na plaży. Nałogowo odwiedzają solaria, bo „bledsze jest brzydsze”.

 

Można wolniej

Procesu starzenia się, w tym starzenia się skóry, nie można zatrzymać. Da się go jednak spowolnić, trochę wstrzymać w biegu. Wskazówki są doprawdy bardzo proste: nie nadużywać alkoholu, nie palić papierosów, nie opalać się, żyć bez stresów i zdrowo się odżywiać. Dbać o higienę. Oczyszczać odpowiednimi preparatami szczególnie wrażliwe partie skóry, natłuszczać całe ciało, stosując właściwe dla rodzaju skóry kremy na twarz, szyję i dekolt oraz do rąk i stóp. I nawilżać się, nawilżać, nawilżać. Pić co najmniej 1–1,5 l niegazowanej wody mineralnej dziennie.

 

Rita Krzyżaniak

 

………

 

Skóra jest powłoką pokrywającą ciało kręgowców, także ludzi, która oddziela je od środowiska i zarazem łączy je z nim, zbudowaną z trzech warstw:

  1. naskórka (nabłonka wielowarstwowego zrogowaciałego), który wytwarza tzw. przydatki: włosy, paznokcie i gruczoły (łojowe, zapachowe, potowe),
  2. skóry właściwej, zbudowanej z tkanki łącznej włóknistej o plecionkowatym przebiegu pęczków włókien kolagenowych, elastycznych i retikulinowych, z niewielką liczbą komórek tkanki łącznej.
  3. tkanki podskórnej, którą stanowi tkanka tłuszczowa lub rzadziej – tkanka łączna wiotka. U człowieka skóra ma grubość 1–4 mm, jej powierzchnia wynosi ok. 16 000 cm kw.

 

Zabarwienie

Zabarwienie skóry wiąże się z produkcją specjalnego barwnika – melaniny, odznacza się najintensywniejszą pigmentacją na narządach płciowych zewnętrznych i w okolicy brodawki gruczołu mlecznego. Różnice w zabarwieniu skóry u przedstawicieli różnych ras są następstwem różnic w liczbie melanocytów w naskórku, a zwłaszcza w stopniu ich aktywności.

W powłoce skórnej umieszczone są receptory dotyku, bólu i temperatury.

Do najważniejszych właściwości skóry należą: odporność na działanie czynników atmosferycznych, wodoodporność, niski współczynnik przewodnictwa ciepła, miękkość, elastyczność, dobra wytrzymałość na rozciąganie, zdolność do wiązania kwasów, zasad i innych szkodliwych składników znajdujących się w pocie.

Reklama

 

Stany przednowotworowe skóry

Stany przednowotworowe to schorzenia skóry, które w wysokim odsetku poprzedzają lub usposabiają do występowania nowotworów skóry. Do stanów usposabiających zalicza się: blizny po oparzeniach i toczniu gruźliczym oraz starcze zwyrodnienie skóry.

Do właściwych stanów przednowotworowych: starcze i poarsenowe rogowacenie skóry, róg skóry, rogowacenie białe (leukoplakia) błon śluzowych, uszkodzenie skóry wywołane przez promieniowanie rentgenowskie, skórę pergaminową i barwnikową. Ze znamion barwnikowych i plam soczewicowatych złośliwych może rozwijać się czerniak.

 

Nowotwory skóry

Do najczęstszych nowotworów skóry należą: rak przedinwazyjny, czyli choroba Bowena, rak podstawnokomórkowy, czyli nabłoniak podstawnokomórkowy, rak kolczystokomórkowy i czerniak.

 

Naskórek

Naskórek to powierzchowna część skóry pochodzenia ektodermalnego, wywodząca się z tkanki nabłonkowej. Złożony jest z 4–5 warstw (wymieniając od warstwy najgłębszej do powierzchniowej):

  1. warstwy podstawnej lub rozrodczej,
  2. warstwy kolczystej,
  3. warstwy ziarnistej,
  4. warstwy świetlnej – obecnej tylko w miejscach nasilonego rogowacenia, np. na podeszwach,
  5. warstwy rogowej.

Tylko dwie pierwsze warstwy zbudowane są z komórek żywych, z nich pochodzą wszystkie wyższe warstwy, z nich też regeneruje się naskórek w toku gojenia (epitelizacji).

Komórki naskórka wytwarzają w toku swej drogi na powierzchni naszej skóry włókniste białko – keratynę, której zawdzięczamy właściwości ochronne rogowaciejącego naskórka (keratynizacja).

Pomiędzy komórkami warstwy podstawnej znajdują się komórki pochodzące z układu nerwowego – melanocyty, tworzące barwnik skóry, melaninę, nastrzykiwany ich wypustkami do komórek naskórka. Melanina chroni materiał genetyczny komórek naskórka przed szkodliwym działaniem promieni nadfioletowych (bielactwo wrodzone).

Naskórek wytwarza tzw. przydatki skóry, tj.: włosy, paznokcie, gruczoły łojowe, gruczoły potowe.