To metoda kontrowersyjna i niesprawdzona naukowo, wywodząca się z tradycyjnej medycyny chińskiej i arabskiej. Od kilku lat wraca jednak do łask i bywa zalecana także przez lekarzy pediatrów. Bańki są przede wszystkim stosowane w przypadku przeziębień, infekcji układu oddechowego i przy bólach stawów.

 

 

Zwolennicy stawiania baniek twierdzą, że wzmacniają one odporność, poprawiają krążenie i łagodzą ból reumatyczny. Ich zdaniem podciśnienie wywołane w bańce sprawia, że pobudzone zostają mechanizmy immunologiczne. Krew, która wydostaje się z pękniętych naczyń krwionośnych, zostaje potraktowana jako ciało obce. Wówczas rozpoczyna się praca układu odpornościowego, który wytwarza dużą ilość ciał odpornościowych, skutecznie walczących z chorobą.

Reklama

 

Rodzaje baniek:

  • klasyczne szklane, stawiane na gorąco – uważane za najskuteczniejsze, ale i za najniebezpieczniejsze (ryzyko poparzenia);

  • próżniowe, stawiane „na zimno” – podciśnienie w bańce tworzy się za pomocą specjalnej pompki. Jedną z odmian baniek próżniowych są bańki chińskie zrobione z gumy;

  • cięte – wymagają rozcięcia skóry; podciśnienie ma wyciągnąć krew do bańki.

 

Tuż przed nałożeniem baniek oraz po ich zdjęciu należy skórę natłuścić kremem albo wazeliną.

Bańki stawiamy najczęściej na plecy, przednią część klatki piersiowej i bok. Nie wolno ich stawiać w okolicy serca i dużych naczyń krwionośnych. Trzeba także omijać kręgosłup, łopatki, obojczyki i okolice nerek. Na szczęście do sprzedawanych w aptekach zestawów najczęściej dołączona jest instrukcja obsługi, w której znajdują się informacje o tym, w jakich miejscach można przystawić bańki i na jak długo.

Chory, któremu postawiono bańki szklane na gorąco, musi koniecznie spędzić dwa dni w łóżku. Należy wówczas unikać przeciągów.