Można się z nią urodzić: dotyczy to 1 procenta noworodków. Można też ją nabyć – najczęściej wskutek powikłań po niektórych chorobach. Wada serca, wrodzona lub nabyta, bywa śmiertelnie groźna lub lekka, niemal niedostrzegalna. Współczesna medycyna potrafi odkrywać wady serca u dzieci jeszcze nienarodzonych i skutecznie je leczyć jeszcze zanim dziecko przyjdzie na świat. Zna metody pozwalające na korygowanie poważnych wad bez użycia skalpela.

 – Dość powszechnie za niebezpieczne w skutkach dla serca uważa się także infekcje grypowe.

– Powiedzmy szerzej – wirusowe. Mogą one uszkodzić mięsień sercowy, doprowadzając do jego niewydolności, w postaci np. kardiomiopatii rozstrzeniowej, polegającej na dużym rozciągnięciu mięśnia sercowego i osłabieniu jego siły. Często dochodzi do zaburzenia czynności zastawek, co nasila jeszcze objawy niewydolności serca.

 

– W literaturze przedmiotu wśród wad nabytych wymienia się często wypadanie płatków zastawki dwudzielnej, czyli tzw. zespół Barlowa.

– Pacjentów z wypadaniem płatków jest rzeczywiście wielu, ale powiedzmy jasno, że samo wypadanie płatków można uznać za rodzaj normę o ile nie mamy do czynienia z niedomykalnością zastawki dwudzielnej. U części pacjentów może to jednak być zjawisko patologiczne prowadzące do niedomykalności. Wypadaniu płatka sprzyja słabość tkanki łącznej, nieprawidłowa budowa ogólna, wiotkość ciała, skrzywienie kręgosłupa i inne wady świadczące o słabości tkanki łącznej. Skrajną postacią tej patologii jest tzw. zespół Marfana.

U takich pacjentów wypadanie i jego skutki nasilają się z wiekiem, więc konieczne są okresowe badania kontrolne.

Ostatnio coraz częściej, głównie u ludzi w starszym wieku, mamy do czynienia z wadami zastawki aortalnej uszkodzonej wskutek zmian zwyrodnieniowo-zwapnieniowych. Jest to proces podobny do miażdżycy, polegający na odkładaniu się wapnia.

Choroba reumatyczna, infekcyjne zapalenie wsierdzia, zespół wypadania płatka zastawki dwudzielnej, zwyrodnieniowo-zwapnieniowa wada aortalna prowadzą do wad serca na podłożu organicznym (bezpośrednio uszkadzają zastawki). Do wad czynnościowych (najczęściej zaburzenia przepływu przez zastawki, które nie wykazują zaburzeń budowy) dochodzi w przebiegu wielu chorób ogólnoustrojowych, w cukrzycy, niewydolności nerek, wskutek zawału i choroby wieńcowej.

Reklama

 

– Czy rozwiązaniem w przypadku wady zastawkowej jest wszczepienie sztucznej zastawki serca?

– W wielu przypadkach tak. Niezbędna jest jednak właściwa przedoperacyjna ocena wady. Najważniejszą obecnie metodą diagnostyczną w ocenie wad serca jest echokardiografia. W wielu przypadkach wystarczy leczenie zachowawcze i monitorowanie przebiegu choroby poprzez m.in. częste powtarzanie badania echokardiograficznego. Jeżeli operacja jest niezbędna to obecnie coraz częściej, zamiast wszczepiania zastawek, mechanicznych lub biologicznych, stosuje się operacje naprawcze, także niekiedy możliwe jest leczenie przezskórne za pomocą cewników zakończonych balonem (np. niektóre przypadki zwężenia zastawki mitralnej). Jest to korzystne dla pacjenta, ponieważ życie ze sztuczną zastawką wymaga profilaktyki przeciwzakrzepowej – sztuczne zastawki sprzyjają tworzeniu się skrzeplin i zatorów. Leczenie przeciwzakrzepowe stwarza też zwiększone ryzyko krwawień. Także jest ono dużym problemem w przypadku ciąży.

 

– O ile z wystąpieniem wady wrodzonej trzeba po prostu się liczyć, zachowując jednocześnie wszelkie środki ostrożności w czasie ciąży, to wad nabytych możemy przynajmniej próbować się ustrzec. W jaki sposób?

– Przede wszystkim dbając o ogólny stan zdrowia, eliminując potencjalne źródła infekcji, jakie może stwarzać zły stan jamy ustnej i inne ogniska zapalne w organizmie. Ważne jest właściwe leczenie anginy ropnej, zwłaszcza u dzieci, polegające na podaniu odpowiedniego antybiotyku. Ważna jest też profilaktyka bakteryjnych zapaleń wsierdzia i to nie tylko u osób, które mają problemy zastawkowe. Troska o stan zdrowia, o prawidłowy poziom ciśnienia tętniczego, zapobieganie miażdżycy, chorobie wieńcowej i zawałowi działa ostatecznie na korzyść naszego serca, zmniejszając ryzyko jego uszkodzenia.

 

– Dziękuję za rozmowę.

 

Rozmawiała Anna Jęsiak