Żyjemy w czasach ogromnego napięcia psychicznego, ogromnych stresów. W mediach nastawionych na sensacje najwięcej miejsca poświęca się wojnom, kataklizmom i różnym zagrożeniom, w tym także natury zdrowotnej, jak choćby kolejna epidemia grypy. Oczywiście, w kwestiach zdrowotnych ostrożności nigdy za dużo, ale sianie paniki i straszenie ludzi to nic dobrego. Zachorowanie na zwykłą grypę wiąże się wprawdzie z pewnym ryzykiem zgonu wynikającym z możliwości wystąpienia groźnych powikłań, musimy jednak zachować spokój i rozsądnie podchodzić do takich informacji, bo życie z potęgowanym uczuciem lęku nie sprzyja odporności. Pamiętajmy, że wirus grypy może zaatakować wszystkich, ale chorują jedynie osoby o słabszej odporności, których organizm nie potrafi zapanować nad rozwojem wirusów.

 

Jedynie u niektórych chorujących może dojść do poważniejszych powikłań, a zdecydowana większość przechodzi chorobę bez większych problemów. Nie można więc przedstawiać grypy jako choroby o wysokim współczynniku śmiertelności! Oczywiście, w najuboższych krajach Trzeciego Świata wygląda to o wiele gorzej, bo panujący tam głód i brak higieny czynią wielkie spustoszenie.

Zamiast ulegać powszechnej panice, lepiej racjonalnie zadbać o własną kondycję psychofizyczną. Wśród prozdrowotnych działań warto wymienić: docenienie właściwej diety jako oręża przeciw wirusom i uzupełnienie jadłospisu suplementami roślinnymi.

Reklama

 

Warzywa, owoce i zioła są najlepszym źródłem witamin, mikroelementów, a także wielu innych cennych substancji, które odpowiadają za stan układu immunologicznego. Szczególnie teraz, gdy wszyscy wokół straszą grypą, dbajmy w sposób wyjątkowy o odpowiedni skład naszych posiłków. Królowa witamin, czyli witamina C uczestniczy w produkcji przeciwciał, zabezpiecza więc przed infekcjami, niszczy niektóre toksyny oraz sprzyja wchłanianiu żelaza. Aby maksymalnie zwiększyć jej spożycie, należy jeść dużo owoców i świeżych warzyw. Nie grozi nam przedawkowanie, gdyż nadmiar tej witaminy nasze nerki usuną razem z moczem.

Potrzebujemy także wszystkich witamin z grupy B, ponieważ uczestniczą one w tworzeniu białek, hormonów i enzymów potrzebnych do zwiększenia odporności. Z kolei witamina A utrzymuje w dobrym stanie błony śluzowe dróg oddechowych, nie dopuszczając do wniknięcia zarazków.

Także udział pierwiastków w naszej diecie jest niezwykle ważny, gdyż wiele z nich – m.in. żelazo, magnez, wapń, selen, cynk – mają ogromne znaczenie dla prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu. Osłabienie, senność, apatia, a także skłonność do infekcji to typowe objawy anemii wynikającej z niedoboru żelaza. Należy systematycznie wykonywać badania laboratoryjne (nie bagatelizujmy badań okresowych!), aby nie przegapić zaburzeń i w porę wkroczyć z odpowiednim leczeniem. Rozpoznanie anemii może wyjaśnić skłonność do częstych infekcji, a tym samym świadczyć o zwiększonym ryzyku zachorowania na grypę. Z kolei magnez działa uspokajająco i pomaga zwalczać stresy. Jeżeli stwierdzamy u siebie np. drgania powiek i drętwienie kończyn, to znak, że prawdopodobnie za mało i zbyt rzadko jemy produkty zawierające magnez, który tak jak selen i cynk ma wpływ na funkcjonowanie układu odpornościowego.

Coraz więcej badań potwierdza korzystny wpływ na zdrowie produktów i preparatów zawierających tzw. przyjazne szczepy bakterii. To dzięki nim wytwarza się bariera mikrobiologiczna nie dopuszczająca do rozwoju chorobotwórczych bakterii i wirusów. Probiotyki, czyli dobre bakterie, zdobywają sławę jako jeden z przykładów tzw. żywności funkcjonalnej korzystnie wpływającej na zdrowie. Bakterie probiotyczne wprowadzone do organizmu zasiedlają jelita, a tam zakwaszają środowisko i wytwarzają substancje zwalczające patogenne bakterie i wirusy. Takie pozytywne działanie wykazują głównie szczepy bakterii kwasu mlekowego.

Dysponujemy doskonałą armią do walki z wirusami, a jej skuteczność w dużej mierze zależy od nas samych.

 

Lek med. Alina Rewako