Średniej wielkości bakteria, zaopatrzona z rzęski, lubi ciepło, wilgoć, obecność białka. Jeśli więc sprzyjają jej warunki – chętnie wywoła u człowieka ostre zatrucie pokarmowe, bardzo osłabi, a nawet zagrozi życiu. Tyle że zanim zaatakowany zorientuje się, że ból brzucha, biegunka, wymioty są rezultatem „łyknięcia” bakterii, to może upłynąć nawet cała doba.

 

Jak uniknąć zakażenia salmonellą? Zapamiętać trzeba, że najczęstszym jej nośnikiem są produkty zawierające surowe jaja (majonezy, kremy, lody) oraz rozdrobnione przetwory mięsne, galaretki, pasztety, pierogi.

 

Reklama

 

O myciu rąk tu nie trzeba przypominać, prawda? O utrzymaniu w czystości sprzętów kuchennych także. Za to z mocą raz jeszcze podpowiadamy:

  • żywność przechowujemy latem w niskiej temperaturze;
  • po jej rozmrożeniu – nie wolno zamrażać ponownie;
  • wydzielmy w lodówce osobne miejsce dla mięsa, osobne dla jaj;
  • jeśli coś przed podaniem można zagotować – zagotujmy, bo salmonella nie lubi wysokiej temperatury;
  • myjmy jaja przed rozbiciem skorupki, a nawet parzmy je przez 10 sekund we wrzącej wodzie.

 

Teresa Bętkowska