W ostatnim roku znacznie wzrosła liczba Polaków korzystających ze zwolnień lekarskich. Nie jest tajemnicą, że nie każdy otrzymujący L-4 jest rzeczywiście chory. Dlatego plaga zwolnień zmobilizowała ZUS do zintensyfikowania kontroli zarówno samych pracowników, jak i lekarzy stwierdzających niezdolność do pracy. Wbrew powszechnemu mniemaniu, chorego pracownika może skontrolować nie tylko ZUS, ale również pracodawca zatrudniający ponad 20 osób. Mniejsza firma może wystąpić do ZUS o sprawdzenie najczęściej chorujących osób.

Kontroli podlegają nie tylko ci, którzy sami chorują, ale też ci, którzy otrzymali zwolnienie na chore dziecko, małżonka czy innego członka rodziny (tzw. opiekę). Poza pracownikami, kontroli mogą się spodziewać także osoby zatrudnione na zlecenie. W czasie kontroli sprawdza się przede wszystkim, czy zwolnienie jest prawidłowo wykorzystywane, ale również czy samo zaświadczenie lekarskie spełnia wszystkie wymogi formalne.

 

Kontrola zaświadczenia

W jej toku sprawdza się, czy zwolnienie nie zostało sfałszowane oraz czy zostało wydane zgodnie z przepisami. Jeżeli pracodawca podejrzewa, że zwolnienie jest podrobione lub przerobione, może zwrócić się o wyjaśnienie do lekarza, który je wystawił. W przypadku potwierdzenia fałszerstwa powinien zawiadomić o tym ZUS i organy ścigania. Wówczas pracownik traci zasiłek chorobowy za cały okres zwolnienia, grozi mu również odpowiedzialność karna. Jeżeli kontrola wykaże, że zaświadczenie wydane zostało niezgodnie z przepisami, pracodawca występuje o wyjaśnienie sprawy do terenowej jednostki ZUS.

 

Kontrola pracownika

W ramach kontroli wykorzystania zwolnienia można sprawdzić, czy w okresie niezdolności do pracy pracownik nie wykonuje pracy zarobkowej lub czy nie wykorzystuje zwolnienia w sposób niezgodny z jego celem. Za pracę zarobkową uznaje się wszelką pracę mającą przynieść zarobek (dochód), wykonywaną na jakiejkolwiek podstawie prawnej, bez względu na wymiar czasu tej pracy i jej charakter. Pracą zarobkową jest również praca „na czarno”. Jedynie sporadyczna, wymuszona okolicznościami aktywność zawodowa (np. podpisanie dokumentów finansowych przez osobę prowadzącą działalność gospodarczą) nie będzie uznana za pracę zarobkową. Z kolei za wykorzystywanie zwolnienia niezgodnie z jego celem uznaje się sytuację, gdy chory nie stosuje się do wskazań lekarskich, np. nie leży w łóżku. Jeżeli zatem zdiagnozowano u nas poważny uraz kręgosłupa lub anginę, to nie powinniśmy pracować na działce, remontować domu lub pracować w sklepie u teściowej. Jeżeli na zwolnieniu jest adnotacja o treści: „pacjent może chodzić”, upoważnia nas to jedynie do wykonywania zwykłych czynności życia codziennego, np. poruszania się po mieszkaniu, zrobienia codziennych sprawunków w sklepie, czy udania się do lekarza. Nawet jeżeli chorujemy obłożnie, w czasie choroby możemy przebywać poza domem, np. u rodziny, która zapewni nam opiekę. Powinniśmy jednak o tym uprzedzić pracodawcę lub ZUS. Jeżeli korzystamy ze zwolnienia na opiekę, kontroler sprawdza także, czy poza nami nie ma innych członków rodziny pozostających we wspólnym gospodarstwie domowym, mogących zapewnić taką opiekę choremu. Nie dotyczy to jednak sprawowania opieki nad dziećmi w wieku do 2 lat.

 

Przebieg kontroli

Zgodnie z przepisami, kontrola powinna być przeprowadzana w miarę potrzeby, bez ustalania z góry stałych jej terminów, a nasilana szczególnie w okresach, w których występuje zwiększona absencja z powodu choroby lub sprawowania opieki. Kontrola nie jest zatem zapowiedziana i możemy się jej spodziewać nawet ostatniego dnia zwolnienia. Kontroler może nas odwiedzić nie tylko w domu, ale także w miejscu czasowego pobytu oraz w zakładzie pracy (np. w prowadzonej przez nas firmie). Jeżeli w wyniku kontroli osoba kontrolująca stwierdzi nieprawidłowości, powinna sporządzić protokół, w którym podaje, na czym polegało nieprawidłowe wykorzystywanie zwolnienia lekarskiego od pracy. Mamy prawo go przeczytać i wnieść uwagi. Możemy np. wskazać, z jakiego powodu nie było nas w domu w czasie kontroli. Jeżeli powstaną wątpliwości co do tego, czy zwolnienie było wykorzystywane niezgodnie z jego celem, rozstrzyga je ZUS decyzją, zasięgając w miarę potrzeby opinii lekarza prowadzącego pacjenta. Od decyzji tej możemy się odwołać do sądu pracy i ubezpieczeń społecznych.

Jeżeli w czasie kontroli wyjdzie na jaw, że wykorzystujemy zwolnienie niezgodnie z jego celem, tracimy prawo do zasiłku za cały okres zwolnienia.

 

Zasadność zwolnienia

Poza sprawdzeniem, co robimy w czasie zwolnienia, ZUS kontroluje również zasadność wystawienia samego zwolnienia przez lekarza. Weryfikacją zajmuje się lekarz orzecznik ZUS, który bada, czy pracownik jest rzeczywiście chory, czy choroba ta uzasadnia zwolnienie od pracy, czy zwolnienie nie jest zbyt długie oraz czy zostało prawidłowo wystawione. W tym celu orzecznik może przeprowadzić badanie lekarskie pracownika w wyznaczonym miejscu lub w domu, skierować go na badanie specjalistyczne do wskazanego lekarza konsultanta albo zlecić wykonanie badań pomocniczych w wyznaczonym terminie. Może również zażądać od lekarza, który wystawił zwolnienie, udostępnienia dokumentacji medycznej dotyczącej choroby lub udzielenia wyjaśnień. Jeżeli nie chcemy stracić chorobowego, to musimy poddać się wyznaczonym badaniom. Zostaniemy o nich powiadomieni pisemnie przez ZUS za potwierdzeniem odbioru. Jeżeli weryfikacja wypadnie dla nas negatywnie, lekarz orzecznik może skrócić nasze zwolnienie, wydając nowe zaświadczenie z wcześniejszą datą ustania niezdolności do pracy. Na jego podstawie zostaniemy dopuszczeni do pracy.

 

Podstawa prawna:

Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 27 lipca 1999 r. w sprawie szczegółowych zasad i trybu kontroli prawidłowości wykorzystywania zwolnień lekarskich od pracy oraz formalnej kontroli zaświadczeń lekarskich (Dz.U. Nr 65, poz. 743).