Dążenie do osiągnięcia idealnie uformowanego ciała i stały brak jego akceptacji prowadzi do obsesji i uzależnienia od rozlicznych diet, wielogodzinnych ćwiczeń na siłowni i nadużywania sterydów anabolicznych. Osoby tym dotknięte nie potrafią postawić sobie granicy. Podobnie jak anorektycy, są ciągle niezadowolone z rzeźby swojego ciała, choć w ich wypadku choroba nie zagraża życiu, ale prowadzi do wyniszczenia organizmu.

 

Bigoreksja, zwana również dysmorfią mięśniową, jest poważnym zaburzeniem psychicznym, które dotyka około 10 proc. osób trenujących wyczynowo kulturystykę. Wiąże się ona z brakiem akceptacji swojego wyglądu, pomimo wielogodzinnych wysiłków podejmowanych na siłowni. Nie chodzi tu wcale o sprawność fizyczną, ale o idealną rzeźbę ciała, na przykład upragniony przez wielu mężczyzn „sześciopak”. Jeżeli maksymalny wysiłek i restrykcyjna dieta takich osób nie zadowala, sięgają one po środki wspomagające. Są to zazwyczaj sterydy anaboliczne, które powodują przyrost masy mięśniowej oraz polepszenie twardości mięśni i ich separacji.

Reklama

 

Przyczyny bigoreksji

  • brak samoakceptacji
  • brak poczucia własnej wartości
  • wyimaginowany obraz własnego ciała
  • porównywanie swojej sylwetki do sylwetki idoli
  • poczucie nieakceptacji wyglądu przez otoczenie
  • problemy w dzieciństwie

 

Skutki dysmorfii mięśniowej

  • zaburzone relacje z bliskimi
  • izolacja od ludzi
  • pogarszające się samopoczucie
  • depresja i myśli samobójcze
  • uzależnienie od ćwiczeń na siłowni
  • uzależnienie od steroidów anaboliczno-androgennych
  • kłopoty zdrowotne (np. zmiany miażdżycowe prowadzące do zawałów serca i udarów mózgu, a także wzmożone owłosienie ciała i niski głos)
  • unikanie eksponowania własnego ciała (plaża, basen)

 

Leczenie

Osoby dotknięte bigoreksją z reguły nie szukają pomocy. Zwykle zamykają się w sobie i nie chcą z nikim rozmawiać, a przecież jest to poważne schorzenie, wymagające specjalistycznego leczenia. Dysmorfię mięśniową można porównać z anoreksją – chory też nie akceptuje swojego wyglądu, nie przyjmuje pochlebnych uwag od bliskich, ale koncentruje się na nieprawdziwym obrazie siebie. Obie te choroby zaczynają się w głowie, a kończą na wyniszczeniu organizmu, a niekiedy mają śmiertelne oblicze.

Bigorektycy powinni być objęci psychoterapią behawioralną i psychodynamiczną, a także leczeni farmakologiczne, gdyż przyjmowanie niekontrolowanej ilości anabolików mogło u nich uszkodzić narządy wewnętrzne.