Cholesterolem XXI wieku nazywana jest homocysteina. Jej nadmiar w organizmie przyczynia się do zwężania naczyń krwionośnych i zwiększa ryzyko rozwoju miażdżycy. Aby się przed tym ustrzec, należy kontrolować poziom homocysteiny we krwi. Dobrze też upewnić się, że nie wzrasta on nadmiernie z powodu nieprawidłowego przyswajania kwasu foliowego (za co może być odpowiedzialna np. mutacja genu MTHFR). Jest to możliwe dzięki prostemu badaniu.

 

Jak wyeliminować przyczyny miażdżycy?

Aby uniknąć rozwoju miażdżycy, warto zadbać przede wszystkim o właściwy poziom homocysteiny i cholesterolu. Pomoże w tym wprowadzenie diety bogatej w kwas foliowy, który utrzymuje je w normie – jego naturalne źródła to m.in. podroby, zielone warzywa i rośliny strączkowe. Dzięki niemu homocysteina zostanie utrzymana w nieszkodliwej ilości, nie podnosząc podatności na odkładanie się złego cholesterolu. Poza tym, dieta powinna być niskotłuszczowa i minimalizować ryzyko nadwagi. Wśród działań profilaktycznych zapobiegających rozwojowi miażdżycy zaleca się także zadbanie o aktywność fizyczną oraz rezygnację z używek, takich jak papierosy.

Reklama

 

Jak homocysteina przyczynia się do rozwoju miażdżycy?

Nadmiar homocysteiny jest szkodliwy dla organizmu. Przede wszystkim uszkadza śródbłonek naczyń krwionośnych, zwiększając ich podatność na gromadzenie szkodliwych substancji i tworzenie się tzw. blaszek miażdżycowych. Może się to przyczyniać nie tylko do rozwoju miażdżycy, ale również innych chorób układu krążenia (np. zakrzepicy), a także do wystąpienia zawału serca czy udaru. W czasie ciąży niedrożne naczynia krwionośne mogą natomiast zwiększać ryzyko poronienia. Trzeba jednak pamiętać, że homocysteina to aminokwas, który naturalnie powstaje w organizmie człowieka. Jest produktem ubocznym przetwarzania białek i przy pomocy kwasu foliowego powinna od razu zostać przekształcona w inne substancje. Zaburzenie tego procesu prowadzi do hiperhomocysteinemii, czyli zbyt dużego stężenia homocysteiny we krwi.

 

Miażdżyca – jak się przed nią ustrzec?

Chorując na miażdżycę lub będąc na nią narażonym, warto upewnić się, że dostarczany do organizmu kwas foliowy jest prawidłowo przekształcany i rzeczywiście spełnia swoją funkcję. Dlatego wskazane jest kontrolowanie poziomu homocysteiny podczas standardowych badań krwi. Jej nadmiar może świadczyć o problemach z przyswajaniem kwasu foliowego i posiadaniu mutacji genu MTHFR. Można to sprawdzić, wykonując badanie pod kątem tej mutacji. Umożliwi ono ewentualne zastąpienie kwasu foliowego jego lepiej przyswajalną formą. Wynik takiego badania może też pomóc osobom ze stwierdzoną już miażdżycą, pozwalając odpowiednio ukierunkować leczenie.

 

Kamila Rogowicz, testDNA