Łagodny przerost gruczołu krokowego (przerost prostaty), czyli stercza – to najczęściej spotykany problem zdrowotny mężczyzn po 50. roku życia. Zmiany te mają charakter niezłośliwy, a objawy z nimi związane wynikają z powiększania się prostaty, co wpływa na utrudnianie odpływu moczu z pęcherza moczowego. Prostata to gruczoł o kształcie zbliżonym do kasztana, którego główna funkcja, czyli produkcja płynu będącego składnikiem nasienia, zależy od poziomu testosteronu wytwarzanego w jądrach. Anatomicznie leży między kością łonową a odbytem, otaczając cewkę moczową przy ujściu do pęcherza moczowego. To umiejscowienie sprawia, że przerost prostaty zaburza prawidłowe oddawanie moczu.

 

W przeroście stercza dochodzi do nadmiernego mnożenia się komórek, zarówno gruczołowych, jak i elementów podścieliska prostaty. Zmiany histologiczne pod postacią łagodnego rozrostu prostaty spotyka się u 50 proc. mężczyzn po 50 r.ż. i aż u 90 proc. po 80 r.ż. Natomiast objawy temu towarzyszące pojawiają się u 25 proc. mężczyzn po 55 r.ż., a w grupie po 75 r.ż. ponad połowa cierpi z tego powodu. Należy nadmienić, że coraz częściej problemy z prostatą mają panowie około 40 r.ż. – a nawet jeszcze młodsi.

Reklama

 

Istnieje kilka chorób prostaty, ale w większości przypadków mamy do czynienia z łagodnym rozrostem tego gruczołu nazywanym też gruczolakiem stercza. Przyczyny tego schorzenia nie są do końca znane, ale uważa się, że podstawowym sprawcą tych zmian są zaburzenia hormonalne, proporcjonalne do wieku mężczyzny. Stosunkowo często może też występować zapalenie gruczołu krokowego. Najpoważniejszym jednak rozpoznaniem jest złośliwy rozrost prostaty, czyli rak. Każda z tych chorób – mimo z pozoru podobnych objawów klinicznych – wymaga innego leczenia. Szczególnie podejrzenie raka wymaga wdrożenia szybkiej diagnostyki, a potem natychmiastowego leczenia zgodnie z planem ustalonym przez lekarzy urologów i onkologów.

Profilaktyka chorób prostaty nakazuje mężczyznom po 40 r.ż. wykonywanie systematycznych badań PSA – czyli testu na obecność markera Prostate Specific Antigen, czyli czynnika charakterystycznego dla chorób stercza. Diagnozę ustala się na podstawie występujących objawów oraz fizykalnego badania pacjenta per rectum. W przypadku potwierdzonego łagodnego przerostu prostaty oprócz badania PSA oznacza się także biochemiczne wskaźniki wydolności nerek (stężenie mocznika i kreatyniny), badanie ogólne moczu oraz usg. jamy brzusznej. Leczenie farmakologiczne przynosi w początkowych stadiach przerostu raczej dobre efekty. Wykorzystuje się leki o działaniu antyhormonalnym zmniejszające powiększoną prostatę nawet o 20–30 proc.

Z uwagi na coraz większy zakres problemów z prostatą wskazane jest szukanie metod profilaktycznych, a także naturalnych sposobów wspomagających leczenie. Należy pamiętać, że o wiele częściej na choroby prostaty narażeni są mężczyźni nie przestrzegający zasad zdrowego stylu życia, a głównie osoby nie dbające o prawidłowe odżywianie. Zaleca się stosowanie naturalnej, lekkostrawnej diety, która z jednej strony będzie zapobiegała szkodliwej otyłości, a z drugiej strony dostarczy cennych substancji pochodzenia roślinnego chroniących przed chorobami. Najbardziej wskazane jest, by w codziennym jadłospisie znalazły się pomidory, czosnek, pestki dyni oraz zielona herbata.

Od lat poszukuje się też roślin leczniczych, które mogłyby pomóc w walce z chorobami prostaty. W badaniach naukowych potwierdzono celowość stosowania fitoterapii – zarówno profilaktycznie, jak i leczniczo. Systematycznie stosowane preparaty roślinne łagodzą objawy związane z przerostem prostaty lub zmniejszają ryzyko ich wystąpienia. Ważne jest też, że ich przyjmowanie nie wywołuje objawów ubocznych – m.in. spadku libido. Działanie różnych roślin leczniczych polega na wspomaganiu regeneracji komórek prostaty, zmniejszaniu stanu zapalnego i obrzęku, co w rezultacie przyczynia się do łagodzenia dolegliwości bólowych i trudności w oddawaniu moczu. Preparaty roślinne są coraz bardziej popularne wśród pacjentów szukających pomocy w swoim cierpieniu, a także wśród tych, którzy chcą jego uniknąć.

Najważniejsze to nie bagatelizować problemu, bo coraz bardziej doskonałe metody leczenia dają pacjentom szanse na dobre wyniki leczenia i poprawiają rokowanie.

 

Lek. med. Alina Rewako