Boli i brzydko wygląda, szpeci. Przyprawia o bezsenność, powoduje podwyższenie ciepłoty ciała. Czyrak, czyli furunkuł, wiąże się z obrzękiem, zaczerwienieniem i zgorzelą w wyniku zapalenia torebki włosowej i otaczającej ją tkanki łącznej. Najczęściej ma przebieg łagodny, a zgorzelinowy ropny czop sam przebija się na zewnątrz, ale może także doprowadzić do poważnych zdrowotnych komplikacji. Bywa i tak, że czyrak przebiera postać gromadną, wieloogniskową, wywołując duże zmiany zapalne i fatalne samopoczucie.

 

O czyrakach rozmawiamy z dr med. Haliną Pawlik, specjalistą dermatologiem i wenerologiem.

 

– Czyrak to choroba, czy tylko przykry, bolesny i mało estetyczny „wrzód” z ropną treścią?

– Czyrak jest chorobą bakteryjną wywołaną przez wszechobecnego gronkowca złocistego. „Wszechobecnego” – bowiem wielu całkowicie zdrowych ludzi jest nosicielami gronkowca, który lokuje się w gardle, w nosie, na owłosionej skórze głowy, rzadziej w fałdach skórnych (w pachwinach, fałdach pachowych, podsutkowych, na skórze krocza). Osoby te mogą być źródłem zakażenia dla otoczenia, co stanowi szczególne niebezpieczeństwo wśród personelu szpitalnego, opiekunek w żłobkach, przedszkolach, itd. Nosicielstwo gronkowca stanowi też zagrożenie dla samego nosiciela. W sytuacji osłabienia, czy zachwiania odporności ogólnej spowodowanej np. przeziębieniem, grypą czy zatruciem pokarmowym bądź też w razie uszkodzenia naskórka (choćby w trakcie golenia pod pachami lub w okolicach wzgórka łonowego) drobnoustrój rezydujący dotychczas bezkarnie na skórze człowieka staje się dla niego niebezpieczny jako czynnik chorobotwórczy.

Reklama

 

– Dlaczego są ludzie, którzy czyraki znają tylko z opowiadań, a są i tacy, którym ta przypadłość przytrafiła się raz albo więcej? Co sprawia, że ktoś jest na tę bakteryjną chorobę szczególnie podatny?

– Rozwojowi czyraków sprzyjają choroby ogólnoustrojowe: cukrzyca, choroby nerek i wątroby, otyłość, wyniszczenie alkoholowe, choroby nowotworowe, zakażenia HIV/AIDS przebiegające ze spadkiem odporności. Czyraki występują nierzadko jako powikłanie chorób, w których występuje świąd skóry, takich jak świerzb, atopowe zapalenie skóry, egzema. Reasumując: w rozwoju czyraków znaczenie mają dwa podstawowe czynniki: mikroorganizm, którym człowiek się zakaża bądź „własny” drobnoustrój, który się uaktywnia w sprzyjających okolicznościach oraz makroorganizm, czyli inaczej mówiąc – stan odporności człowieka.

Reklama

 

– Gdzie najczęściej umiejscawiają się czyraki?

– Mogą one występować wszędzie, gdzie znajdują się mieszki włosowe, a także na skórze pozornie nieowłosionej, gdzie jest meszek włosowy, niewidoczny gołym okiem. Skóra karku, spojenia łonowego, a także pośladków, doły pachowe, miejsca mechanicznego ocierania skóry to rejony szczególnie podatne na pojawienie się czyraków. Szczególnie niebezpieczne są czyraki na twarzy, skąd proces bakteryjny, zakażenie może przejść do opon mózgowych.

 

– Jakie objawy towarzyszą tworzeniu się czyraka?

Pierwszym sygnałem jest bolesne stwardnienie, które często powstaje wokół banalnej krosty przywłośnej. Stwardnienie to przekształca się w guzowaty naciek zapalny z czopem ropnym na szczycie. Okoliczne węzły chłonne stają się boleśnie obrzmiałe, dochodzi po podniesienia temperatury ciała. Następnie dochodzi do oddzielenia się czopa ropnego, co przynosi pacjentowi dużą ulgę. Powstały ubytek – krater – goi się poprzez ziarninowanie w ciągu 10–20 dni. Na tym choroba może się zakończyć.

 

– To znaczy, że wcale nie musi? Czy choroba miewa skomplikowany przebieg i grozi powikłaniami?

– Pojedynczy czyrak pojawia się czasem incydentalnie i już nie powtarza. Zdarza się jednak nierzadko, że jeden czyrak się goi, a w innym miejscu powstaje nowy i choroba przybiera charakter przewlekły oraz nawrotowy. Mówimy wówczas o czyraczności, która nęka nieraz chorego miesiącami, a nawet latami. W takim przypadku rzeczą najważniejszą jest ustalenie i wyeliminowanie czynników sprzyjających. Niestety, nie zawsze się to udaje.

Szczególną postacią czyraka jest czyrak gromadny zwany karbunkułem. Powstaje on w wyniku skupienia się kilku sąsiadujących czyraków. Tworzą one duży nieregularny guz zapalny z wieloma czopami ropnymi. Towarzyszące karbunkułom powiększenie węzłów chłonnych, dzienne zwyżki temperatury i ogólne złe samopoczucie mogą być objawem posocznicy. Bezwzględnie wymagają więc leczenia szpitalnego.

Rzadkim, choć bardzo niebezpiecznym powikłaniem czyraków jest zapalenie wsierdzia lub szpiku kostnego.

 

– Czy łatwo jest odróżnić czyraki od innych chorób skóry, czy też można je z nimi pomylić?

– Wielkie krosty i nacieki w trądziku ropowiczym na skórze twarzy lub grzbietu, a także zapalenie gruczołów potowych pach jak również niektóre postaci grzybicy odzwierzęcej mogą łudząco przypominać czyraki. Całokształt zmian i przebieg choroby pozwala jednak lekarzowi postawić właściwą diagnozę.

Reklama

 

– Dawniej czyraki oznaczały cierpienie i na długo wyłączały chorego z normalnego życia. Ślady takich sytuacji spotykamy na kartach literatury pięknej. W powieściach opisywany bywa też zabieg polegający na przecięciu czyraka. Jak teraz medycyna radzi sobie z tą chorobą?

– Nacinanie czyraków jest sprawą kontrowersyjną. Jeżeli pacjent nie przyjmuje antybiotyku to nacięcie może spowodować rozsiew bakterii i powstanie nowych czyraków. Jeśli natomiast chory dostaje antybiotyk, to nacięcie czyraka przyspiesza eliminację czopa ropnego, redukuje ból i zwykle pozostawia mniejszą bliznę niż samoistne „pęknięcie”, przebicie się czyraka.

Dawniej w czyraczności szeroko stosowano szczepionki i autoszczepionki. Obecnie wychodzą one z użycia, choć mają jeszcze swoich zwolenników. Nie praktykuje się już natomiast tzw. przestrzykiwania krwi, czyli autohemoterapii, kiedyś bardzo popularnej. Teraz metoda ta należy już do historii.

Czyraki nie stanowią obecnie takiego problemu, jakim były, zanim wynaleziono antybiotyki. Najczęstszą przyczyną czyraków jest gronkowiec złocisty, ale posiew bakteriologicznych treści ropnej pozwala dokładnie określić florę bakteryjną i uzyskać pełną informację na temat wrażliwości na antybiotyki. To pozwala wybrać optymalną metodę leczenia. Najczęściej prowadzi się je w warunkach ambulatoryjnych. Rzadziej – w szpitalu. Dotyczy to chorych z obniżoną odpornością i z ciężkim przebiegiem, zwłaszcza w przypadkach powikłań. Należy wówczas podawać antybiotyk dożylnie, a to trzeba robić tylko w warunkach szpitalnych.

Leczenie zewnętrzne polega na stosowaniu środków przeciwbakteryjnych dostępnych w dużym wyborze. Bardzo ważne jest przestrzeganie przez chorego reżimu epidemiologicznego i zaostrzenie zasad higieny.