Fitoestrogeny to substancje pochodzenia naturalnego, które z hormonami ludzkimi nie mają nic wspólnego, a jednak działają podobnie jak estrogeny. Łagodzą niepożądane skutki menopauzy i przedłużają młodość, choć ich działanie jest o wiele słabsze od hormonów stosowanych w HTZ. Fitoestrogeny nie wywołują nadmiernego dzielenia się komórek, w tym nowotworowych. Farmaceuci twierdzą, że nie należy obawiać się ich przedawkowania.

W roślinach występują trzy główne grupy fitoestrogenów: izoflawony, lignany i kumestany.

 

 

Izoflawony

Występują w roślinach motylkowych (soi, soczewicy, grochu, fasoli, lucernie, bobie, kozieradce, lukrecji). Najwięcej ich zawierają świeże kiełki soi, mniej mleko sojowe, serek tofu czy też makaron sojowy, najmniej jest ich w sosie sojowym. W dziennej diecie wystarczy garstka kiełków soi.

 

Lignany

Są składnikiem ścian komórkowych i uwalniają się w wyniku działania bakterii jelitowych na ziarna zbóż. Lignany rozpowszechnione są w zbożach (żyto, pszenica, jęczmień, owies, sorgo, proso, len, gryka). Szczególnie bogate w lignany są oleje z nasion, zwłaszcza lnu i słonecznika. Mniejsze ilości znajdują się w bulwach kopru włoskiego oraz owocach, takich jak jabłko, gruszka czy wiśnie.

Jeśli przedkładasz czerwone wytrawne wino nad produkty sojowe, należy wypić go co najmniej dwa kieliszki dziennie.

Reklama

 

Kumestany

W naszej diecie nie odgrywają większej roli, choć jedzone kilka razy w tygodniu na pewno pomogą. Znajdujemy ich najwięcej w nasionach słonecznika, kiełkach fasoli oraz czerwonej koniczynie. Nie należy jednak rezygnować z tych produktów. Fasola sojowa jest bogata w izoflawony, kiełki soi są istotnym źródłem kumestrolu, jednego z ważniejszych kumestanów, a słonecznik zawiera również lignany.

Po spożyciu posiłku zawierającego fitoestrogeny w przewodzie pokarmowym następują skomplikowane procesy enzymatyczno-metaboliczne, które wytwarzają substancję przypominającą strukturę estrogenów.

 

Leczenie dietą

Dietetycy zalecają kobietom po menopauzie przyjmowanie 1000–1500 mg wapnia oraz 400-800 j.m. witaminy D dziennie dla ochrony kości i 200–400 mg witaminy E, aby uniknąć schorzeń serca. Dieta zawierająca 3–4 porcje niskotłuszowego mleka lub produktów mlecznych może zaspokoić zapotrzebowanie na wapń, ale praktycznie niemożliwe jest zaopatrzenie w 200 mg witaminy E bez dodatkowego jej podania. Zaleca się również dodatkowe podawanie witaminy C i beta-karotenu z uwagi na ich działanie przeciwutleniające. Niskotłuszczowa dieta, składająca się z owoców, jarzyn i produktów zbożowych bogatych w te składniki, zapewnia zrównoważone odżywianie z minimalną liczbą kalorii, co jednocześnie zapobiega zwiększaniu się masy ciała.

 

Sposób na wolne rodniki

Fitoestrogeny jako silne przeciwutleniacze opóźniają efekty starzenia się i pomagają zachować skórze gładkość. Przeciwutleniaczy można dostarczać organizmowi w tabletkach, ale korzystniej jest tak dobrać jadłospis, by zawierał odpowiednią pożywkę dla wolnych rodników. Np. porcję grillowanego mięsa, bogatego w wolne rodniki, dobrze jest uzupełnić neutralizującymi je warzywami i owocami. Zaleca się także unikanie wędzonych produktów, alkoholu, leków, dymu tytoniowego oraz promieni słonecznych. Znane antyutleniacze: witaminy C i E, beta-karoten i bioflawonoidy wyłapują krążące w organizmie wolne rodniki, chroniąc w ten sposób tkanki przed uszkodzeniem.

Fitoestrogeny z soi, słonecznika lub zielonej herbaty, dzięki swemu oddziaływaniu na odradzanie się komórek poprawiają elastyczność i koloryt skóry. Przez wspomaganie regeneracji włókien kolagenowych zapobiegają także powstawaniu zmarszczek, a tym samym opóźniają proces starzenia się. To właśnie w soi kryje się tajemnica pięknej cery Azjatek, które dodają mleko sojowe do wielu potraw i deserów.

 

Uwaga!

Stosowanie fitoestrogenów przy łagodnych objawach menopauzy spełnia swoje zadanie, jednak nie zawsze można nimi zastąpić terapię hormonalną.

Decyzja o zażywaniu preparatów, które uzupełniłyby obniżający się poziom estrogenów stanowi dla wielu kobiet poważny problem. Z jednej strony hormonalna terapia zastępcza ma wiele zalet, z drugiej strony może wywoływać przykre skutki uboczne. Są również kobiety, które ze względu na swój stan zdrowia nie mogą stosować kuracji hormonalnej. Decyzję trzeba podjąć po przedyskutowaniu z lekarzem wszystkich za i przeciw.

 

Weronika Pietrzyk