TE, KTÓRE MOŻNA DOSTAĆ W NASZYCH SUPERMARKETACH, WYGLĄDAJĄ NA PIERWSZY RZUT OKA NIEZBYT ATRAKCYJNIE: ot, niekształtna kula, z daleka przypominająca w kolorze lekko obitą brzoskwinię. Przepołowiony – pokaże, że ma grubą skórę, przerośniętą wewnątrz białą, gorzką jakby gąbkę, kryjącą niezliczone pestki w kwaskowatej, różowoczerwonej przezroczystej otoczce. Wyjątkowy, orzeźwiający smak granatu, z lekką goryczką z rozgryzionych pestek, nie da się porównać z niczym innym. A to nie jedyna jego zaleta.

 

Niezwykle bogata i dawna jest symbolika owocu granatu. W wielu kulturach oznacza obfitość i płodność, w Grecji po dziś dzień na weselach rzuca się ten owoc na podłogę i rozgniata, co ma wróżyć nowożeńcom dobrobyt, liczne potomstwo i długie, szczęśliwe życie. Jedną z piękniejszych historii z udziałem owocu granatu jest grecki mit o Prozerpinie. Dziewczę to, córka Zeusa i bogini płodności Demeter, wpadło w oko Hadesowi, bogowi świata podziemi. Porwał ją, kiedy zechciała zażyć przejażdżki na pięknym białym byku – w którego sam się w owym niecnym celu zamienił. Uwięziona pod ziemią Prozerpina konsekwentnie odmawiała jedzenia, skusił ją dopiero owoc granatu – lecz to przesądziło o jej losie. Sześć pestek, które przełknęła, kazało jej odtąd spędzać w królestwie Hadesa sześć miesięcy w roku. Tak starożytni Grecy tłumaczyli sobie zmienność pór roku, następujące po sobie okresy płodności i jałowości ziemi. Niezwykłą symbolikę ma też granat w tradycji judaistycznej – korona króla Salomona jest podobno odwzorowaniem kielicha wieńczącego owoc, a mnogość pestek, jakie granat zawiera, ortodoksyjni Żydzi przyrównują do 613 przykazań Tory. Tradycyjne menu święta Rosz Haszana w wielu żydowskich domach nie może obejść się bez granatów. Ciekawostką jest też, że granat widnieje w herbie hiszpańskiego miasta Granady. Ale najciekawsze – być może – w kontekście, o którym piszemy, jest to, że od tysięcy lat granat znajduje wielkie poważanie jako remedium na rozmaite dolegliwości w starożytnej medycynie ajurwedyjskiej.

Reklama

 

Superowoc

Znany i ceniony od wieków granat stał się niedawno przedmiotem badań naukowych. Okazuje się, że nie bez podstaw otaczano go przez stulecia taką estymą. Wiemy już dzisiaj, że granat zaliczyć możemy do tak zwanych superowoców. Co to znaczy? Superowoce poza tym, że pysznie smakują, łączą w sobie wyjątkowe właściwości odżywcze i antyoksydacyjne. Czym jest antyoksydacja, tłumaczyć od podstaw nie musimy – wspomnijmy tylko, że chodzi o właściwości przeciwutleniające, czyli unicestwiające wolne rodniki, będące źródłem choćby niekorzystnych mutacji DNA, a co za tym idzie, przyczyną starzenia się organizmu i zmian nowotworowych. Granat znalazł się wśród superowoców w doborowym towarzystwie: jest tu i coraz popularniejszy egzotyczny owoc noni, i czarne jagody tak dobre na wzrok, i swojski rokitnik, i żurawina, i podbiegunowa żółta malina moroszka. Superowoce znalazły się na celowniku producentów zarówno świeżych soków, suplementów diety, jak i kosmetyków. To jeszcze jeden z niezwykłych przykładów, gdy nauka pochyla się nad tradycją i dawnymi „sposobami na choroby”, znajdując rzetelne uzasadnienie dla stosowania – tak niedawno przecież jeszcze lekceważonych przez medycynę – zbawiennych składników naturalnych. Nowoczesne metody pozyskiwania najcenniejszych ingrediencji dają zresztą pewność, że nie znikną one w niewłaściwej, domowej obróbce.

 

Co dobrego w granacie

Sok z granatu jest po pierwsze bogatym źródłem łatwo przyswajalnych polifenoli. To pojęcie naszym czytelnikom także nie powinno być obce. Polifenole są potężnym antyutleniaczem, występującym naturalnie w roślinach. Znamy je między innymi z winogron, ich pestek i skórek, a zatem także z oleju i czerwonego wina. Jednak ich zawartość w soku z granatu przewyższa swoją mocą inne znane nam z przyrody źródła polifenoli. Granat zdecydowanie w tej kategorii „wychodzi na prowadzenie”. Co dobrego wynika z takiej ilości antyoksydantów? Przede wszystkim – o czym wspomnieliśmy wyżej – spożywanie ich opóźnia procesy starzenia się i zwiększa odporność organizmu. Zmniejsza też zagrożenie miażdżycą, pomagając utrzymać pod kontrolą cholesterol. Jakby tego było mało, granat jest kopalnią kwasów organicznych i żelaza. Ale to jeszcze nie wszystko. Owoc granatu może stać się cenną bronią w profilaktyce nowotworowej, w związku ze swoimi niezwykłymi właściwościami obniżającymi ryzyko zachorowania na raka prostaty i piersi. W 2009 roku w Amerykańskim Narodowym Instytucie Zdrowia (NIH) prowadzono badania kliniczne nad prozdrowotnymi właściwościami soku z granatu w kilkunastu dziedzinach, między innymi właśnie u pacjentów z rakiem prostaty. Ich obiecujące wyniki związane z obniżeniem poziomu PSA u badanych, a także z apoptozą komórek rakowych in vitro, dają podstawę do dalszych badań, a to w akademickiej rzeczywistości jest sygnałem bardzo optymistycznym. Ekstrakt z owoców granatu okazał się też czynnikiem hamującym namnażanie się komórek raka piersi w badaniach in vitro.

 

Bożena Paciorek