Sklepowe lodówki pełne są mlecznych przetworów. Chyba największą sławą „dobroczyńcy zdrowia” cieszą się jogurty – naturalne i z różnymi dodatkami.

 

Jogurty wcale nie są wynalazkiem ostatnich lat, ten fermentowany napój mleczny znano już tysiące lat temu, a jeszcze na początku XX wieku sprzedawano go w aptekach.

Jego właściwości trudno przecenić, bowiem nie tylko zachowuje najważniejsze składniki mleka, ale jest nawet bogatszy w wapń, zawiera prawie 5 razy więcej aminokwasów i 20 proc. więcej witamin z grupy B.

Żołądek trawi jogurt 3 razy szybciej i łatwiej niż mleko, którego aż 30 proc. Polaków nie toleruje ze względu na zawartość laktozy – cukru mlecznego.

Reklama

 

Systematyczne spożywanie jogurtów eliminuje bakterie chorobotwórcze i gnilne z przewodu pokarmowego, wpływa też korzystnie na wydzielanie soków trawiennych. Poza tym ułatwia wchłanianie żelaza i syntezę witamin w organizmie; wspomaga też układ odpornościowy, oczyszcza organizm z toksyn, pomaga przy stanach zapalnych jelit, ma działanie antynowotworowe.

Warto częściej sięgać po bio (żywe) jogurty, które zawierają m.in. bakterie flory jelitowej i bifidobakterie, normalnie obecne w przewodzie pokarmowym człowieka, ale redukowane przez przyjmowanie niektórych leków (np. antybiotyków), z powodu stresów, starzenia się, niewłaściwej diety itp.

 

Katarzyna Kamińska