Jest to schorzenie mogące pretendować do miana jednego z największych zabójców ludzkości. Jego przyczyną jest m.in. nałóg palenia papierosów, ale do innych czynników zalicza się również tło genetyczne oraz zwiększoną podatność na zwyczajne infekcje wirusowe i bakteryjne. To przewlekła obturacyjna choroba płuc (POChP). W Polsce choruje na nią obecnie już ponad milion osób.
Choroba rozwija się w czasie wielu lat i prowadzi do ciężkiej niewydolności oddechowej. Skraca życie o 10 lat. Początek zwykle jest banalny i zaczyna się uporczywym, nieustępującym kaszlem, połączonym z odkrztuszaniem gęstej śluzowej plwociny.

 

Jej ilość w zaawansowanym stadium choroby może sięgać nawet 1,5 litra na dobę. Śluz czopuje i zatyka oskrzela, drażniąc je i prowokując odruch kaszlowy, zaś z drugiej strony zmniejsza pojemność oddechową, wyzwalając postępującą duszność. Niezależnie od czynników łańcuch mechanizmów przyczynowych w POChP zazwyczaj jest podobny. Zaczyna się od zaburzeń czynności śródbłonka naczyniowego i stresu oksydacyjnego, potem wyzwala się kaskada zapalna wiodąca do skurczu oskrzeli i wzmożenia produkcji gruczołów śluzowych. Choroba wykazuje charakter wolno postępujący. A więc z roku na rok zwiększa się liczba napadów kaszlu i stanów duszności. Powierzchnia oddechowa pęcherzyków płucnych, jak i pojemność płuc ze „zdrowych” parametrów zmniejsza się o połowę. W ostatecznym efekcie dochodzi do niedotlenienia ogólnoustrojowego, w którym przede wszystkim cierpią narządy wymagające dla podtrzymania swojej pracy zwiększonej ilości O2, a więc mózg i serce. Brak właściwego utlenowania tych narządów wiedzie do ognisk rozmiękania mózgu i klinicznych objawów niedowładu, z kolei w sercu rozwija się pełny zespół niedomogi prawokomorowej, któremu towarzyszy sinica i obrzęki kończyn.

Reklama

 

W leczeniu POChP ważną rolę odgrywa prewencja traktująca kaszel trwający dłużej niż 3 miesiące jako pierwszy objaw zagrożenia. To powinno skłaniać lekarzy do konieczności wykonania badań spirometrycznych płuc.

Z uwagi na ogromne koszty społeczne związane z leczeniem zaawansowanych postaci tej choroby, rządy wielu krajów poczyniły odważne kroki zmierzające do zmiany sytuacji. Radykalne restrykcje poczyniono od lat w Irlandii, gdzie wprowadzono ogólny zakaz palenia tytoniu we wszystkich miejscach publicznych, a więc zakładach pracy, pociągach, na dworcach, w restauracjach i pubach. Podobne reżimy uchwalono w wielu stanach USA.

Polska wśród krajów Wspólnoty Europejskiej zajmuje niechlubne I miejsce w statystyce częstości występowania POChP.

W leczeniu POChP, poza koniecznością całkowitego rzucenia palenia papierosów, innym zaleceniem jest unikanie kontaktów z zainfekowanymi osobami i niedopuszczanie w ten sposób do zaziębień. Znaczną wagę ma również coroczne szczepienie przeciwgrypowe, gdyż jeśli chodzi o powikłania to osoby z POChP stanowią grupę najwyższego ryzyka. W przypadku epidemii odsetek zgonów i ciężkich powikłań jest wśród nich nieporównanie wyższy. Koniecznością jest też konsekwentne leczenie w poradniach chorób płuc i przyjmowanie zalecanych przez pulmonologów leków. W przypadkach zaostrzeń nieodzowne staje się leczenie szpitalne z dożylnym stosowaniem sterydów i selektywnie dobranych antybiotyków.