Aż 19% mężczyzn i 27% kobiet (zwłaszcza bezpośrednio przed menopauzą), narzeka na problemy albo z zasypianiem, albo z przesypianiem bez przerw całej nocy. Częstość występowania bezsenności zależy także od wieku – jest stosunkowo rzadka u nastolatków, natomiast wyraźnie wzrasta u osób starszych (po 65 r.ż. przekracza już 40%). Z problemem bezsenności boryka się niemal co druga kobieta w wieku powyżej 55 r.ż.

Przyczyn bezsenności można doszukiwać się w nadużywaniu kawy, mocnej herbaty, alkoholu i niektórych leków, przepracowywaniu się lub całkowitym braku aktywności fizycznej, skłonnościach do zbyt emocjonalnego przeżywania – zwłaszcza długotrwałych – sytuacji stresowych.

 

Według niepotwierdzonych jeszcze wyników badań bezsenność może też być sygnałem niedoboru witamin z grupy B: B3, B6 (uczestniczy ona w powstawaniu serotoniny – neuroprzekaźnika regulującego sen), B12 i B1.

 

Bezsenność jest jednym z możliwych objawów depresji, na którą kobiety cierpią dwa razy częściej niż mężczyźni. Trzy razy więcej pań niż panów skarży się na zaburzenia snu powodowane stanami lękowymi. Wiadomo, że kobiety niepracujące sypiają gorzej niż kobiety aktywne zawodowo, które jednak „płacą” za to typowymi dla mężczyzn zagrożeniami, takimi jak np. nadciśnienie czy choroba niedokrwienna serca.

 

Kilkudniowa bezsenność tzw. przygodna występuje często u osób pracujących o różnych porach (praca zmianowa), podróżujących w różnych strefach czasowych czy poddanych nagłemu stresowi (np. oczekiwanie na zabieg operacyjny) lub przewlekłemu stresowi (np. w żałobie). Takie przypadki nie stanowią poważnego problemu klinicznego i nie budzą niepokoju z uwagi na łatwo dostrzegalny związek z istniejącym problemem, po ustąpieniu którego również i bezsenność znika. Podobnie i bezsenność okresowa – występująca co pewien czas bez widocznej przyczyny i trwająca kilka lub kilkanaście dni – ustępuje samoistnie.

 

Głównym problemem klinicznym medycyny snu jest bezsenność ponadmiesięczna, tzw. przewlekła, na którą cierpi 60% pacjentów. Co siódmy Polak w wieku emerytalnym ratuje się przed bezsennymi nocami środkami nasennymi, zażywanymi nie zawsze według wskazań lekarza. Tylko jedna trzecia osób cierpiących na bezsenność decyduje się na korzystanie z fachowej pomocy. Tymczasem bezsenność jest poważnym schorzeniem, z którym należy zwrócić się do lekarza, najlepiej do specjalisty psychiatry.

 

Nieleczona bezsenność osłabia funkcjonowanie organizmu, powodując rozwój wielu chorób. Człowiek niewyspany wstaje zmęczony, zniechęcony do życia, jest drażliwy, pojawia się u niego skłonność do depresji, podatność na stres, w ciągu dnia miewa bóle głowy i trudności w koncentracji. Niedobór snu może być przyczyną także luk w pamięci, bólów mięśni, osłabionej zdolności oceny sytuacji i kłopotów ze skupieniem wzroku.