Diety zwykle stosujemy dobrowolnie i w każdej chwili możemy od nich odstąpić. Jednak niektórzy ludzie by żyć, muszą rygorystycznie przestrzegać ściśle określonych zasad odżywiania. Dotyczy to m.in. osób pozbawionych części lub całego żołądka.
Resekcja, czyli usunięcie części, a nawet całego żołądka, zazwyczaj konieczna jest w przypadku zaatakowania tego narządu przez nowotwór złośliwy. Taki zabieg okazuje się także niekiedy niezbędny przy powikłaniach (perforacja) choroby wrzodowej żołądka.

 

Resekcja żołądka przebiega dwuetapowo. Chirurg najpierw zamyka miejscowe naczynia krwionośne i usuwa chorą część narządu. Następnie przywraca ciągłość przewodu pokarmowego, zespalając dwunastnicę z pozostałością żołądka albo bezpośrednio z przełykiem. To bardzo skomplikowany zabieg.

Przez kilka dni po operacji pacjent ma założony przez nos plastikowy dren, który odprowadza soki trawienne z przewodu pokarmowego. W tym czasie chory odżywiany jest jedynie poprzez kroplówki, zawierające niezbędne do życia substancje. Zapobiega to pęknięciu zespolenia pozostałości żołądka lub przełyku z dwunastnicą, pęknięciu grożącemu wówczas, gdy pacjent zbyt wcześnie zacząłby pić lub jeść.

Po kilku dniach zezwala się pacjentowi na picie, a następnie jedzenie. Jako pierwsze podaje się kleiki, przyrządzone z ryżu lub kaszy manny gotowanej na wodzie, z dodatkiem soli. Później dodaje się przetarte owoce. Dalsza dieta zależy od rozległości dokonanego zabiegu.

Reklama

 

Posiłki mniejsze, ale częstsze

Oczywiście w lepszej sytuacji są pacjenci, którym usunięto jedynie cześć żołądka. Przebywają w szpitalu zwykle od 10 do 14 dni. Dalsza rekonwalescencja odbywa się w domu, a po kilku tygodniach możliwy jest powrót do pracy. W przypadkach chorób nowotworowych potrzebne bywa leczenie uzupełniające. Ta grupa pacjentów wymaga regularnej kontroli, bowiem niekiedy dochodzi do nawrotu choroby.

Usunięcie nawet części żołądka prowadzi do zakłóceń w funkcjonowaniu przewodu pokarmowego, a także zaburzeń procesów trawienia i wchłaniania. Konieczne jest stosowanie diety oszczędzającej układ trawienny i zapobiegającej niedoborom żywieniowym. W jadłospisach umieszcza się potrawy łatwo strawne, a to z powodu zmniejszenia powierzchni wchłaniania pokarmu. Zalecane są przy tym mniejsze i rzadsze posiłki, spożywane 5–6 razy na dobę.

Niekiedy po resekcji żołądka występuje tzw. zespół typu dumping, objawiający się wymiotami i biegunkami oraz omdleniami, osłabieniem i kołataniem serca. Powodem jest przedostawanie się tzw. niezhydrolizowanego pokarmu bezpośrednio do jelit. W takim przypadku zaleca się spożywanie posiłków o jeszcze mniejszej objętości, 7–8 razy w ciągu doby. Nie wolno przy tym pić żadnych napojów, a po jedzeniu należy położyć się na ok. 20 minut.

Powstałe po resekcji żołądka zmiany w przewodzie pokarmowym, mogą także wpływać na wchłanianie i aktywność podawanych doustnie leków.

 

Diety płynne i odżywki

Pacjenci całkowicie pozbawieni żołądka, których możliwości trawienia i wchłaniania pokarmów są ograniczone do jelit i przez to znacznie upośledzone, muszą stosować diety płynne. Na szczęście obecnie nie jest konieczne przygotowywanie tego rodzaju posiłków samemu. Przemysł farmaceutyczny produkuje wiele gotowych do spożycia preparatów. Tzw. diety przemysłowe są zbilansowane, czyli dostarczają wszystkie składniki odżywcze w optymalnych proporcjach. Wyboru odpowiedniej diety dokonuje lekarz, znający wydolność przewodu pokarmowego chorego i skład odpowiednich preparatów.

Po całkowitej resekcji żołądka u pacjentów może wystąpić niedokrwistość, spowodowana niedoborem niektórych witamin. Do braku witaminy B12 dochodzi najczęściej w 4–6 lat po operacji. Niedobór żelaza występuje już 2 lata po zabiegu. Takim niedostatkom zapobiega się, podając preparaty w postaci zastrzyków.

W najtrudniejszej sytuacji znaleźli się ludzie, którzy w wyniku usunięcia żołądka i jelit w ogóle nie mogą jeść. Uzależnieni od dożylnych kroplówek, muszą latami przebywać w szpitalach, których opuszczenie grozi im śmiercią głodową. W Polsce jest kilkuset takich chorych. Są to zarówno dorośli, jak i dzieci.

 

Aleksander Baliński