Zwiększenie ilości kwasów omega-3 (zarówno pochodzenia roślinnego, jak i rybnego) prawdopodobnie pozwoli zmniejszyć ryzyko chorób serca – twierdzą dietetycy z Uniwersytetu Penn State.

 

Pozytywny wpływ pochodzącego z organizmów morskich kwasu eikozapentaenowego (EPA) i kwasu dokozaheksaenowego (DHA) z grupy omega-3 jest doskonale udokumentowany. Znacznie mniej źródeł potwierdza dobroczynny wpływ roślinnego kwasu omega-3, czyli kwasu alfa-liponowego (ALA).

– Korzyści wynikające ze stosowania kwasów EPA i DHA są większe. Testowano więcej suplementów zawierających te kwasy, a w badaniach brały udział tylko dwie grupy: osoby przyjmujące suplementy EPA i DHA oraz osoby, które takich suplementów nie dostawały – mówi Jennifer Fleming z zespołu badawczego. – W przypadku badań nad kwasem ALA mieliśmy do czynienia z różnicami w diecie wykraczającymi poza ALA w badanych grupach.

Reklama

 

Kwasy EPA i DHA występują w owocach morza oraz w tranie i są często przyjmowane w formie suplementów diety. Kwas ALA występuje w nasionach lnu i oleju lnianym, w olejach roślinnych, niektórych gatunkach orzechów, a także – od niedawna – w formie suplementu diety. Kwasy EPA i DHA mają znacznie dłuższą historię jako tego typu preparaty. Innymi źródłami kwasów ALA, EPA i DHA są wzbogacone produkty spożywcze, między innymi sok pomarańczowy, jajka, masło orzechowe, margaryna i chleb. Chociaż dość powszechnie występują one na sklepowych półkach, w większości z nich zawartość kwasów omega-3 jest stosunkowo niewielka.

Kwasy z grupy omega-3 są niezbędne dla zdrowia człowieka, chociaż nasz organizm nie wytwarza ich samodzielnie. Stąd wynika zatem konieczność ich regularnego dostarczania w celu utrzymania ich odpowiedniego poziomu.

Na podstawie dostępnej literatury fachowej badacze doszli do wniosku, że kwas ALA jest równie skuteczny w zapobieganiu chorobom serca, jak kwasy EPA i DHA.

– W ostatnim dziesięcioleciu znacząco zwiększył się zakres wiedzy o pozytywnym wpływie kwasu ALA na serce człowieka – mówi profesor dietetyki Penny Kris-Etherton. – Na podstawie dostępnych obecnie źródeł możemy stwierdzić, że kwas ALA zmniejsza ryzyko chorób serca i układu krwionośnego.

Fleming i Kris-Etherton uważają, że w zaleceniach dietetycznych należy uwzględnić ten fakt i zachęcać do zwiększenia konsumpcji kwasu ALA. Przyznają jednak, że należy przeprowadzić losowe testy kliniczne w celu dokładnego określenia zalecanej dawki.

– Choroby serca należą do najczęstszych przyczyn zgonów – mówi Fleming. – Zwiększenie zakresu wiedzy na temat sposobów zapobiegania tym chorobom jest bardzo ważne i istotne dla ludzi na całym świecie.

 

Źródło: www.sciencedaily.com