Zawierają więcej kwasów omega-3 niż łosoś atlantycki i więcej wapnia niż mleko. Są bezglutenowe i niskokaloryczne, za to bogate w żelazo, magnez i witaminy z grupy B. Nasiona chia, bo o nich mowa, są zaliczane do zdrowej żywności. Poleca się je przede wszystkim alergikom, osobom starszym oraz zestresowanym, zapracowanym i uczącym się.

 

Chia, czyli szałwia hiszpańska (Salvia hispanica L.) to roślina pochodząca z Ameryki Południowej, należąca do tej samej rodziny co mięta i melisa. Jej nazwa pochodzi od słowa chia (czyli ‘siła’ w języku starożytnych Majów). Od wieków roślina ta była wykorzystywana jako dodatek do żywności, a w takich państwach jak Meksyk czy Gwatemala nadal jest niezwykle popularna. Na Starym Kontynencie zaczęto ją doceniać dopiero od niedawna. W 2009 roku Unia Europejska zaliczyła nasiona chia do produktów spożywczych, zezwalając na stosowanie ich jako dodatek stanowiący do 5 proc. całkowitej masy chleba.

Reklama

 

Bogaty skład

Nasiona chia nie zawierają glutenu, za to mają w swoim składzie mnóstwo wartościowych składników odżywczych, przede wszystkim takich jak kwasy omega-3, błonnik i wapń, a także białko, mangan, magnez, fosfor, cynk, witaminy B1, B2 i B3 oraz potas.

 

Dla kogo?

Bogactwo składników odżywczych sprawia, że nasiona chia są polecane wszystkim dbającym o zdrowie, a zwłaszcza osobom, które mają problemy z pamięcią i koncentracją (ze względu na dużą zawartość kwasów omega-3), wegetarianom, alergikom, zwłaszcza źle tolerującym nabiał (z powodu wysokiej zawartości wapnia), pracującym umysłowo, a także osobom starszym (mogą zapobiec rozwojowi demencji oraz zwyrodnieniom plamki żółtej). Zdaniem naukowców nasiona chia mogą wspomóc także tych, którzy mają problemy z układem nerwowym – są zestresowani i nerwowi oraz mają skłonności do depresji. Z powodzeniem mogą je spożywać kobiety w ciąży (duża zawartość kwasów omega-3, które służą nie tylko przyszłej mamie, lecz także rozwojowi jej potomstwa) oraz wszyscy odchudzający się.

 

Jak je jeść?

Nasiona chia doskonale sprawdzają się w kuchni, głównie jako dodatek do sałatek, owsianki, musli, jogurtu, koktajli czy kanapek. Po zmieleniu można je dodawać do wypieków (ciastka, chleb). Znakomicie nadają się też do zagęszczania zup i sosów. Można je także spożywać w postaci żelu (jak siemię lniane).