Statystyka podaje, że tylko 13 proc. zawrotów głowy ma podłoże błędnikowe, 56 proc. ma przyczynę inną, rozwija się na tle chorób ogólnoustrojowych, takich jak: nadciśnienie tętnicze, cukrzyca, zaburzenia metaboliczne (choroby nerek), niedoczynność albo nadczynność tarczycy, zatrucie używkami (tytoń, alkohol, kawa, narkotyki), zatrucie tlenkiem węgla, urazy akustyczne, a także leki ototoksyczne. Powody 30 proc. zawrotów natomiast pozostają tajemnicą. To znaczy, że pacjent nie otrzyma wyjaśnienia źródła swoich dolegliwości, nie dowie się, dlaczego kręci mu się głowie.

 

Trudno zdefiniować zjawisko zawrotu głowy w sposób jednoznaczny. Wiadomo, że dla pacjenta niosą one duży dyskomfort. Ma on wrażenie, że otoczenie wiruje lub też on sam kręci się wokół otaczających przedmiotów.

 

Nie choroba, lecz objaw

Zawroty głowy nie są chorobą, lecz objawem wynikającym z wielu schorzeń, w większości typu otolaryngologicznego, neurologicznego, a także i psychiatrycznego.

Występują na przykład na tle naczyniowym, w ogólnych i miejscowych zaburzeniach układu krążenia, prowadzących do niedokrwienia narządu równowagi, zwłaszcza na poziomie pnia mózgu.

Osoby, przede wszystkim starsze, cierpiące na nadciśnienie tętnicze oraz napadowe zaburzenia rytmu serca, miewają napadowe zawroty głowy, połączone nawet z oszołomieniem i omdleniem. Zaburzenia układu krążenia mogą rzutować na ukrwienie narządu słuchu, a także innych naczyń, choćby kręgowych.

Mózg odżywiają cztery parzyste tętnice – dwie szyjne kręgowe i dwie szyjne wewnętrzne – które rozgałęziają się w mózgu w postaci charakterystycznego koła tętniczego. Ono decyduje o ukrwieniu wszystkich struktur mózgowych.

Popularne powiedzenie o zalewaniu „robaka”, czyli piciu alkoholu, też odnosi się do mózgu. Robak jest anatomiczną częścią móżdżku, który to odpowiada za koordynację naszych ruchów. Pytanie, czy „zalanie robaka” nie jest właśnie chwilowym wyłączeniem fragmentu móżdżku z jego funkcji. Pod wpływem alkoholu wiruje nam w głowie, tracimy równowagę i precyzję ruchów.

Zawroty głowy są częstą dolegliwością u osób z dyskopatią kręgów szyjnych. Zmiany w obrębie kręgosłupa szyjnego powodują, że tętnica biegnąca tym odcinkiem, może być czasowo uciskana wskutek zwyrodnień i deformacji kręgów oraz wyrostków, co, oczywiście, rzutuje na niedokrwienie części mózgowia. W głowie kręci się zazwyczaj, gdy odginamy ją do tyłu, wykonujemy gwałtowny skręt. Stąd przestroga, aby ludzie starsi podziwiali sklepienia bazylik w pozycji siedzącej. Ruchów gwałtownych głowy i tułowia powinny w ogóle unikać osoby z wysokim i bardzo niskim ciśnieniem tętniczym; skok lub spadek jego poziomu może mieć konsekwencje w postaci nagłego zawrotu głowy, połączonego z upadkiem i dodatkowymi obrażeniami.

Reklama

 

Łagodne, nawracające, napadowe

Do najczęściej spotykanych postaci zawrotów głowy należą tzw. zawroty łagodne, położeniowe. Występują najczęściej u kobiet w średnim wieku. Mają charakter układowy, pojawiają się na krótko, wyłącznie przy zwrocie głowy do boku lub ku tyłowi. Czasem także przy wstawaniu z pozycji leżącej lub kładzeniu się. Nie mają konkretnej przyczyny, chociaż czasem stanowią następstwo urazu głowy, ogólnej infekcji lub zapalenia ucha środkowego. Niekiedy ustępują samoistnie, niekiedy powracają.

Medycyna rozróżnia także nawracające zawroty głowy. Pojawiają się one incydentalne w postaci zawrotów silnych, połączonych z nudnościami, a nawet wymiotami, ze wzmożoną potliwością, bez zaburzeń słuchu. Incydenty trwają od kilku minut do paru godzin i pojawiają się z różną częstotliwością.

Zawroty głowy bywają też typowym objawem w przebiegu nerwic. Chorzy skarżą się na uczucie niepewności przy chodzeniu, lęk przed upadkiem. Takie zawroty nie występują napadowo, lecz odczuwane są stałe, niezależnie od pozycji i ruchów głowy.

Nagłe, silne układowe zawroty występujące w kilku rzutach, z nudnościami, wymiotami, lekkim szumem w uchu, bólami z tyłu głowy, poceniem się, przyśpieszonym tętnem, stanem podgorączkowym i oczopląsem, jest charakterystyczne dla zapalenia neuronu przedsionkowego. Choroba przebiega łagodnie, szybko ustępuje, aczkolwiek chory jeszcze przez jakiś czas źle reaguje na obciążenie narządu równowagi, cierpi na chorobę lokomocyjną.

 

Zawroty głowy a słuch

Ucho wewnętrzne odpowiada za funkcje słuchowe i utrzymanie równowagi. Jeśli jakiś destruktywny czynnik działa na ślimaka, to uszkadza zarówno część odpowiedzialną za słuch, jak i za równowagę.

To tłumaczy, dlaczego zawroty głowy idą często w parze z zaburzeniami słuchu i dotyczą ludzi starszych. Ocenia się, że po 50. roku życia zawroty ma co czwarty człowiek, a po 65. – co drugi. U osób w starszym wieku zaburzenia równowagi nie są spowodowane wyłącznie zmianami w przedsionkowej części ucha, lecz wynikają ze starzenia się całego ustroju – stawów, mięśni, kaletek maziowych, oczu. Warto zwrócić uwagę, jak źle dobrane okulary, lub pourazowa rekonwalescencja (np. po zwichnięciu lub złamaniu kończyny) wpływa na kłopoty z zachowaniem równowagi ciała. Sprawiają to określone bodźce docierające z tych narządów do mózgu.

 

Równowaga i błędnik

Zawrót głowy, chwilowe zachwianie równowagi, dość jeszcze powszechnie wiąże się z funkcjonowaniem błędnika, co jest nieporozumieniem. Pojęcie zawrotów błędnikowych jest nieco ogólne i umowne. Za równowagę odpowiada część przedsionkowa ślimaka – błędnik błoniasty.

Nasza równowaga fizyczna zależy od kilku elementów, wśród których jest także błędnik, mieszczący receptory zmysłu słuchu i równowagi. Jest on częścią narządu równowagi, na który składają się też m.in. wzrok i nerw odpowiedzialny za przekaz bodźców do mózgu. W pniu mózgu, w ośrodkach odpowiedzialnych za utrzymanie równowagi i w centralnym układzie dochodzi do analizy impulsów przesyłanych przez receptory czucia głębokiego oraz bodźców wzrokowych. Jeśli zawiedzie któryś z elementów, pojawia się uczucie niepewności przy chodzeniu i zawroty głowy.

Błędnik ma skomplikowaną, charakterystyczną budowę, z której wywodzi swoją nazwę. W jego kostnej otoczce znajduje się część błoniasta, narząd podstawowy. Błędnik błoniasty jest wypełniony dwoma rodzajami cieczy. Zdarza się, że po urazach niektóre elementy mineralne znajdujące się w uchu, a odpowiedzialne za zachowanie równowagi, uwalniają się. Błądzą po błędniku, drażnią jego składniki, co skutkuje zawrotami głowy.

Przyczyn zawrotów głowy pochodzenia błędnikowego jest bardzo dużo. Mogą do nich doprowadzić urazy ucha lub głowy, schorzenia naczyniowe takie jak zatory lub zakrzepy, skurcz naczyń w jego obrębie, zmiany zapalne jego struktury, będące zwykle skutkiem zapaleń w jego otoczeniu – uchu środkowym lub w centralnym układzie nerwowym.

Zdarzają się też wrodzone wady błędnika, który jest niedorozwinięty lub rozwinięty nieprawidłowo.

To jedna z rzadszych przyczyn zawrotów, a możliwości korekty tego defektu nie mamy. Jeśli zawroty występują u dzieci, to należy przeprowadzić dokładny wywiad na temat przebiegu ciąży i porodu oraz okresu bezpośrednio po porodzie. Niska waga urodzeniowa oraz ostry przebieg żółtaczki fizjologicznej mogą rzutować na sprawność układu równowagi.

Są także choroby błędnika – wodniak, zwany inaczej chorobą Meniere’a, doprowadza do tak uciążliwych zaburzeń, że pacjenci godzą się na zabieg. Polega on na operacyjnej destrukcji układu odpowiedzialnego za równowagę, czyli ucha wewnętrznego, z celowym zniszczeniem błędnika, z przecięciem nerwu kierującego impulsy do układu centralnego. Chodzi o całkowite wyłączenie wadliwie działającego błędnika.

 

Warto wiedzieć, że w grupie osób, którym lekarz nie potrafi wyjaśnić kłopotów z zachowaniem równowagi, są niekiedy pacjenci, którzy znacznie później dowiadują się, że powodem zawrotów głowy było stwardnienie rozsiane (SM). Nagły napad zawrotów bywa często pierwszym sygnałem rozwijającej się choroby i w pewnej grupie wiekowej powinien stanowić sygnał dla lekarza. Młodzi ludzie, którym pierwszy raz zdarzył się napadowy atak zawrotów, należy skierować do szpitala, by nie przeoczyć początkowej fazy SM.