Jest ziele o tak rewelacyjnym działaniu, że chory odczuwa poprawę już po wypiciu pierwszej szklanki naparu. Nazywa się wierzbownica i w taki to błyskawiczny sposób pomaga cierpiącym na przerost gruczołu krokowego. Jednakże w książkach zielarskich trudno znaleźć jej opis, do tego stopnia wyparły ją leki syntetyczne i przekonanie mężczyzn, że na prostatę ziele pomóc nie może. Nie ma jej nawet w Ziołolecznictwie pod redakcją profesora Aleksandra Ożarowskiego, podobno naszym najlepszym podręczniku zielarskim.W Niemczech wróciła do łaski dzięki Marii Treben, która tak o niej pisze: Działanie lecznicze wierzbownicy jest tak silne, że często likwiduje ona błyskawicznie dolegliwości związane ze schorzeniami gruczołu krokowego. Były przypadki, gdy mężczyzn czekała niechybna operacja, mocz oddawali tylko kroplami, a wypicie pierwszej tylko szklanki herbatki przynosiło poprawę.

 

W celach leczniczych pije się dwie szklanki herbatki z wierzbownicy dziennie. Pierwszą rano na czczo, drugą wieczorem.

Jest wiele odmian wierzbownicy, ale gatunki lecznicze to wierzbownica drobnokwiatowa, wierzbownica bladoróżowa, górska, wzgórzowa, drobnolistna. Poznaje się te jej leczące odmiany po małych kwiatach koloru czerwonawego, bladoróżowego lub prawie białego. Płatki korony znajdują się nad wydłużoną, wąską zalążnią słupka, z którego potem rozwija się owoc. Po dojrzeniu owoc pęka i uwalniają się nasiona opatrzone białymi włoskami przypominającymi włoski bawełny. Charakterystyczne jest to, że część rośliny na pierwszy rzut oka wyglądająca jak łodyżka, na której wyrasta kwiat, w rzeczywistości jest zalążnią dolnego słupka, który po przekwitnięciu przekształca się w owoc, znacznie rozrastając się, tracąc zielony kolor i wydłużając. Dlatego zrywa się tylko górną połowę pędu – przychodzi to łatwo, bo jest kruchy.

 

 

 

Lekarze antropozofowie wyjaśniają, że roślina ta posiada mnóstwo energii, to dzięki niej może tak bogato kwitnąć i owocować i stąd bierze się jej moc. – Z porównania zaś jej kształtu do budowy człowieka wynika, że działa głównie na dolne części ciała ludzkiego, czyli na narządy moczowe oraz płciowe. Wpływ wierzbownicy na jelita można praktycznie wykluczyć. Zalążnia słupka, jako istotna widoczna część rośliny, skierowana jest do środka. W tych relacjach przestrzennych można znaleźć odniesienie do prostaty – twierdzą.

Antropozofię stworzył Rudolf Steiner (1861–1925) i jest to kompletny światopogląd, alternatywny do nam znanego. Medycyna antropozoficzna opiera się podobnie jak homeopatia na zasadzie „podobne leczy się podobnym”, w przeciwieństwie do medycyny klasycznej opierającej się na zasadzie „przeciwne leczy się przeciwnym”(alopatia).

Rozróżnianie ziół na te, które pomagają mężczyznom i te, które pomagają kobietom to ciekawa sprawa. Wierzbownica leczy męskie dolegliwości, a np. kalina koralowa żeńskie.

Ziołolecznictwo Ożarowskiego podaje, że kora kaliny koralowej wywiera działanie przeciwskurczowe, obniża niemal wybiórczo napięcie mięśnia macicy oraz znosi uczucie bólu. Jest również w stanie zahamować niezbyt nasilone krwawienia z narządów rodnych, a nawet zmniejszyć niebezpieczeństwo poronienia. Stosuje się więc ją w bolesnych kurczach macicy, zaburzeniach miesiączkowania, dodatkowych krwawieniach w okresie przekwitania, predyspozycji do przedwczesnego porodu lub do poronienia, również w poronieniu zagrażającym.

Dalej podaje ten podręcznik, że kalina ma zastosowanie w homeopatii przy:

  1. Spastycznym zaburzeniu miesiączkowania z charakterystycznym bólem: ból rozpoczyna się w plecach, otacza lędźwie, umiejscawia się w macicy, gdzie kończy się kurczem. Ból ten uniemożliwia spokojne siedzenie i leżenie.
  2. Poronieniach zagrażających przy wyżej opisanych bólach.
  3. Kurczach łydek podczas ciąży.
  4. Neuralgiach z atakami nerwowymi.
  5. Ostrych bólach pleców, lędźwi i podbrzusza ciągnących w dół i umiejscawiających się na przedniej stronie ud, które występują poza miesiączką, lecz przypominają bóle miesiączkowe.

Podobnie działa jasnota biała, o której jednak Ożarowski nie wspomina. Maria Treben herbatkę z jasnoty poleca szczególnie dziewczętom, bo przeciwdziała bolesnemu miesiączkowaniu, a także kobietom stale cierpiącym na bóle podbrzusza. Ma ona również właściwości oczyszczające krew oraz przeciwdziała bezsenności na tle nerwowym.

Na naszej planecie rosną zioła pomagające na każde schorzenie. Wiele z nich ludzie poznali i umieją stosować. Nie tylko pijąc przyrządzone z nich napary i odwary, lecz również korzystając z ich leczących właściwości zapachowych. Pije się więc odpowiednie ziółka, a równocześnie urządza sobie kąpiel z dodatkiem olejków eterycznych.

Przy kłopotach z miesiączką i w zaburzeniach wątrobowo-nerkowych – zaleca się np. kąpiel z dodatkiem olejku geraniowego, najczęściej używanego w aromatoterapii. Lub olejku z melisy, który odświeża, działa przeciwdepresyjnie i pomaga przy napięciach nerwowych, bolesnych miesiączkach, gorączce, kłopotach z oddychaniem.

Panom zaś polecić można kąpiel z dodatkiem olejku z jaśminu, który jest wprawdzie dość drogi, ale bardzo aromatyczny, więc działa dłużej.

 

Wiesława Kwiatkowska