Nadmierne wypadanie włosów jest bardzo powszechnym schorzeniem, które może dotyczyć zarówno kobiet jak i mężczyzn w każdym wieku. Istnieje wiele przyczyn łysienia, do których można zaliczyć błędne odżywianie czy nieprawidłową pielęgnację, stres, zaburzenia hormonalne oraz niepożądane działania niektórych leków. Zdarza się jednak, że przyczyną utraty włosów jest choroba.

 

Łysienie plackowate należy do najczęściej występujących chorób zapalnych prowadzących do utraty włosów. Może pojawić się na każdym etapie życia, ale zwykle zaczyna się rozwijać u osób młodych w wieku od 15 do 30 lat. W równym stopniu dotyka obu płci.

 

Uciążliwe i dokuczliwe

Wczesne pojawienie się objawów choroby może być równoznaczne z jej cięższym przebiegiem oraz trudniejszym leczeniem. Objawia się powstawaniem ognisk wyłysienia głównie na skórze głowy, ale może dotyczyć również innych obszarów ciała, takich jak brwi czy broda. Obserwuje się obszary pozbawione włosów, które są wyraźnie odgraniczone od miejsc owłosionych. Na granicy tych dwóch obszarów widoczne są złamane i krótkie włoski nazywane włosami wykrzyknikowymi. Początkowo obszary łysienia są nieliczne i mają niewielkie rozmiary, ale z czasem ulegają powiększeniu i pojawiają się w większej ilości. Na zaawansowanym etapie choroby ich średnica może wynosić nawet 10 cm. Wprawdzie jest to zaburzenie o podłożu zapalnym, ale na skórze głowy nie są widoczne żadne objawy stanu zapalnego. W miejscach pozbawionych włosów można jednak odczuwać swędzenie lub mrowienie.

Niestety jest to schorzenie o charakterze przewlekłym i nawet po całkowitym ustąpieniu objawów może nawracać.

 

Włosy 

Uwaga na układ odpornościowy

W łysieniu plackowatym do utraty włosów prowadzi zapalenie mieszków włosowych, które nie podlegają prawidłowym procesom regeneracyjnym jak u zdrowego człowieka. Przyczyną rozwoju choroby zazwyczaj są zaburzenia funkcjonowania układu odpornościowego. W takiej sytuacji organizm rozpoznaje mieszki włosowe jako ciała obce, które należy zniszczyć. Łysienie plackowate może towarzyszyć chorobom autoimmunologicznym, do których zaliczamy często występujące schorzenia, takie jak niektóre choroby tarczycy, reumatoidalne zapalenie stawów, atopowe zapalenie skóry, cukrzyca czy toczeń układowy. Wskazane jest wtedy przyjmowanie suplementów immunomodulujących. Dobre efekty przynosi stosowanie preparatów z vilcacory (Uncaria tomentosa) oraz szamponów zawierających wyciąg z tej rośliny.

 

Stres i stany lękowe

Coraz częściej zwraca się także uwagę na podłoże psychiczne schorzenia. Taki rodzaj łysienia może powstawać pod wpływem stresu lub silnych przeżyć emocjonalnych. Przewlekłe występowanie choroby może być związane z nieustającym narażeniem na stres. Na rozwój łysienia plackowatego mogą dodatkowo mieć wpływ zaburzenia osobowościowe, depresja i stany lękowe. Nawet jeżeli takie zaburzenia nie są bezpośrednią przyczyną powstania choroby, mogą znacząco zaostrzać jej przebieg.

Postępowanie terapeutyczne w łysieniu plackowatym powinno przebiegać na wielu płaszczyznach. Ważne jest zastosowanie odpowiedniego leczenia farmakologicznego, ale niestety w wielu przypadkach może być ono niewystarczające. Można także skorzystać z krioterapii oraz masaży głowy, które znacząco poprawiają ukrwienie. Ze względu na udział czynników psychicznych w rozwoju choroby wskazana jest również profesjonalna pomoc psychologiczna, która może przynieść bardzo dobre rezultaty. Czasem zdarza się również, że po upływie 3 do 6 miesięcy włosy zaczynają odrastać samoistnie.

 

Włosy

Podobna ale inna

Chorobą o podłożu psychicznym, która objawami może przypominać łysienie plackowate, jest trichotillomania. To schorzenie polega na niepohamowanym i czasem nieświadomym wyrywaniu sobie włosów. Takie zaburzenie częściej dotyczy kobiet, a pojawia się głównie w dzieciństwie lub okresie dojrzewania. Na skórze głowy widoczne są obszary wyłysienia o nieregularnym kształcie bez objawów występowania stanu zapalnego. Odruch najczęściej pojawia się w sytuacjach wywołujących stres i sprawia osobie chorej ogromną ulgę. Zdarza się, że osoba cierpiąca na trichotillomanię nie tylko wyrywa sobie włosy, ale również je zjada, co może prowadzić do poważnych problemów z układem pokarmowym. Zwalczanie tej choroby wymaga nie tylko leczenia farmakologicznego, ale przede wszystkim psychoterapii.

 

Dominika Cichońska

Żyj Długo