Naturalny przeciwutleniacz, który znajduje się w zielonej herbacie, zwiększa skuteczność antybiotyków w zwalczaniu niektórych lekoodpornych szczepów bakterii. Jest nim galusan epigallokatechiny – polifenol pochodzenia roślinnego, który stanowi aż jedną trzecią masy zielonej herbaty. Ostatnie badania udowodniły, że związek ten przywraca skuteczność antybiotyków przeciwdziałających bakterii Pseudomonas aeruginosa, pałeczce ropy błękitnej, która powoduje groźne zakażenia uszu, skóry oraz krwi.

 

Lekoodporność bakterii jest – jak wiadomo – poważnym wyzwaniem dla współczesnej medycyny, a Światowa Organizacja Zdrowia uznała lekoodporną bakterię Pseudonomas aeruginosa za krytyczne zagrożenie dla ludzkiego zdrowia.

Ostatnie badania wykazały jednak, że niebezpieczeństwo to może skutecznie wyeliminować naturalny związek pochodzący z liści zielonej herbaty. Autor badania, Roberto La Ragione z Uniwersytetu w Surrey uważa, że połączenie galusanu epigallokatechiny ze stosowaną dotychczas antybiotykoterapią jest w stanie zwalczyć ten lekoodporny szczep bakterii.

Eksperymenty prowadzono, stosując osobno galusan epigallokatechiny, antybiotyk aztreonam, jak i połączenie obu związków chemicznych. Wyniki jasno pokazały, że najskuteczniejszą formą terapii jest połączenie galusanu epigallokatechiny z aztreonamem. Zdaniem badaczy przeciwutleniacz z zielonej herbaty po prostu uwrażliwia bakterie na działanie antybiotyku.

Wydaje się, że dzięki takim związkom jak składnik zielonej herbaty już w niedalekiej przyszłości naukowcy będą w stanie opracować skuteczną broń przeciwko bakteriom lekoodpornym.

Źródło: Journal of Medical Microbiology

Żyj Długo