Copaiba (Copaifera officinalis, langsdorffii lub reticulata) jest silnie rozgałęzionym drzewem, osiągającym wysokość 15–30 metrów. Rośnie w tropikalnych rejonach Ameryki Południowej. Łącznie istnieje ok. 35 odmian tego gatunku, ale tylko wymienione trzy znajdują zastosowanie w medycynie. Najczęściej wykorzystuje się oleożywicę, błędnie nazywaną balsamem lub olejem. Zbiera się ją, nacinając lub drążąc otwory w pniu drzewa – to metoda podobna do sposobu zbierania syropu klonowego. Jedno drzewo może „wyprodukować” do 40 litrów oleożywicy rocznie, co sprawia iż copaiba jest odnawialnym źródłem surowca leczniczego, dzięki czemu ekosystem pozostaje nienaruszony. Przynajmniej gdy chodzi o ten gatunek. Oleożywica może mieć różny kolor – od bladożółtego po złotobrązowy.

 

Jako lek stosuje się oleożywicę zewnętrznie na rany, by zatamować krwawienia, na podrażnienia skóry i zmiany łuszczycowe, na różnego rodzaju bóle i przeciw ukąszeniom przez owady. Brazylijscy curanderos stosują copaibę jako silny środek antyseptyczny i wykrztuśny (przy schorzeniach górnych dróg oddechowych) i jako środek przeciwzapalny przy schorzeniach dróg moczowych. Ponadto sprzedawana w aptekach i sklepach zielarskich copaiba zalecana jest w przypadku rozmaitych wewnętrznych stanów zapalnych oraz przeciw wrzodom żołądka i nowotworom. Nadaje się także do płukania gardła przy infekcjach górnych dróg oddechowych. Z kolei w Peru kilka kropli oleożywicy dodaje się do łyżki miodu, otrzymując w ten sposób naturalny lek na gardło.

Reklama

 

Najwcześniejsze wzmianki na temat copaiby w piśmiennictwie europejskim pochodzą z pierwszej połowy XVII wieku. Copaibę zwano wówczas Balsamem Jezuitów i stosowano zewnętrznie na hemoroidy i doustnie przeciw bronchitowi i chronicznym biegunkom. Natomiast w USA copaiba figurowała w Farmakopei już w 1820 roku. Zresztą zainteresowanie copaibą w USA nadal jest spore, choć dziś powszechnie używa się jej jako składnika zapachowego do produkcji perfum, mydeł czy kremów, ale nie z powodu uroczego zapachu, lecz z racji udokumentowanych właściwości przeciwbakteryjnych, przeciwzapalnych i kojących. Według amerykańskiej Encyklopedii Powszechnych Składników Naturalnych copaiba posiada właściwości diuretyczne, antybakteryjne, dezynfekujące, przeciwzapalne, stymulujące i wykrztuśne.

 

Bogactwo związków

Około 15 proc. całego składu oleożywicy stanowią olejki eteryczne. Pozostałe substancje to żywice i kwasy. Aktywne działanie biologiczne przypisuje się w copaibie przede wszystkim grupie substancji zwanych seskwiterpenami, jak również diterpenom. Niektóre z tych substancji, jak np. kwas kopainowy, parakopainowy czy kopainoferolowy występują jedynie w copaibie, która jest największym znanym na świecie źródłem kariofilenu. Kariofilen to silny związek o znaczącym działaniu przeciwzapalnym.

 

Co na to naukowcy

Weryfikując tradycyjne zastosowania copaiby w medycynie ludowej stwierdzono, że jej silne działanie przeciwzapalne wiąże się z seskwiterpenami. Trzeba jednak dodać, że zawartość seskwiterpenów w oleożywicy może się różnić nie tylko w zależności od gatunku drzewa, lecz również w drzewach tego samego gatunku. Z drugiej jednak strony pamiętać trzeba, że seskwiterpeny mogą stanowić od 30 do nawet 90 proc. całego składu chemicznego rośliny.

Spośród seskwiterpenów najbardziej znanym i najdokładniej zbadanym jest kariofilen – związek o silnych właściwościach przeciwbólowych, przeciwzapalnych i przeciwgrzybiczych, a dodatkowo jeszcze działający gastroprotekcyjnie, co wykazały badania na zwierzętach. Te ostatnie, z 1996 roku, pozwalają zweryfikować kolejne tradycyjne zastosowanie copaiby – jako naturalnego leku przeciw wrzodom żołądka. Podczas tychże badań okazało się, że kariofilen działa przeciwzapalnie (nie powodując żadnych uszkodzeń śluzówki) przy perforacji żołądka, a dodatkowo hamuje rozwój uszkodzeń żołądka spowodowanych miejscowym działaniem rozmaitych substancji chemicznych. W dwa lata później brazylijscy uczeni dowiedli, że odpowiednia dawka copaiby podawana regularnie szczurom zapewnia im ochronę przed schorzeniami przewodu pokarmowego wywołanymi przez stres i leki chemiczne. Potwierdziło się także działanie przeciwwrzodowe oleożywicy i jej właściwości antyseptyczne. Zwłaszcza lecznicze działanie w przypadkach infekcji górnych dróg oddechowych i dróg moczowych. Składniki copaiby okazują się więc silnymi środkami bakteriobójczymi.

W ostatnich latach badania copaiby koncentrują się na jej właściwościach przeciwrakowych.

 

Zastosowanie

Tam, gdzie tradycyjnie stosuje się copaibę dla celów leczniczych, zawsze podaje się małe dawki. W zbyt dużych dawkach oleożywica powodować może wymioty, gorączkę, a nawet wykwity na skórze.

Zewnętrznie oleożywicę stosuje się przy schorzeniach skórnych. Najskuteczniej oddziałuje zmieszana z gliceryną lub olejkiem z pestek winogron. Stosuje się ją także jako olejek do masażu obolałych mięśni i stawów. Jedynie w przypadku grzybicy paznokci i raka skóry stosuje się copaibę nie zmieszaną.

Na całym świecie fitoterapeuci dopiero zaczynają odkrywać tę oleożywicę, choć przy rosnącej popularności fitoterapii andyjskiej i amazońskiej z pewnością już niebawem stanie się powszechnie stosowana. Wiadomo bowiem, że używana rozważnie, w niedużych dawkach, jest znakomitym naturalnym lekiem na wrzody żołądka, wszelkiego rodzaju stany zapalne, a w niedalekiej przyszłości może znaleźć szersze zastosowanie także w przypadkach nowotworów. Na razie wszystko jest w rękach naukowców.

Copaiba jest rośliną dobrze znaną i cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem badaczy. W USA istnieje z górą 60 patentów, w których wymienia się składniki tej rośliny. Większość z nich dotyczy jednak kosmetycznych właściwości copaiby. Oczekuje się, że wkrótce opatentowana będzie któraś z zawartych w niej substancji czynnych.

 

Jacek Godek