Zbliża się moja ulubiona pora roku, jeżeli chodzi o żywienie. Mamy mnóstwo naszych polskich sezonowych warzyw i owoców. Wszystkie owoce proponuję zjadać na surowo, bez podgrzewania – wtedy zachowują najwięcej wartości odżywczych. A jak coś nam zostanie – warto zamrozić (np. jagody). Z kolei warzywa, warto zjadać surowe (sałata, papryka – zawierają stosunkowo dużo witaminy C), a część ugotowane (dyniowate zawierające karotenoidy, które lepiej są przyswajalne po podgrzaniu i w obecności tłuszczu). Te gotowane można zawekować jesienią, a otwarte zimą zadowolą zarówno nasze nosy, jak i podniebienia. A w długie zimowe wieczory, także nas dobrze rozgrzeją i odżywią…

 

Przejdźmy do konkretów

Dostępne teraz brokuły zawierają bardzo ważny związek chemiczny – sulforafan. Jest to substancja mało odporna na wysokie temperatury, za to o silnym działaniu przeciwnowotworowym. W związku z tym brokuły powinno się gotować na parze nie dłużej niż 2-4 minuty, albo krótko blanszować. W celu zwiększenia siły działania przeciwnowotworowego, powinno się je serwować z sosem musztardowym lub z surowymi kiełkami brokułów (w dużym uproszczeniu: zawierają enzym zwiększający siłę działania sulforafanu). Mniejsze ilości sulforafanu możemy znaleźć w brukselce, kabaczku, kalafiorze, jarmużu i kalarepie. Warto jeść te warzywa co najmniej 5 razy w tygodniu, żeby przed zimą wykończyć jak największą liczbę potencjalnie niebezpiecznych komórek nowotworowych (które i tak cały czas w nas powstają). Dlaczego? Bo zimą płuca są wystawiane na ekstremalne warunki i łatwiej je uszkodzić. Niestety w tym samym czasie zjadamy dużą ilość gotowych półproduktów wzbogaconych przez producentów w beta-karoten, który w nadmiarze (a jest dodawany do prawie każdego przetworu) ułatwia wystąpienie nowotworów płuc.

Beta-karoten jest używany jako barwnik, a oficjalnie na etykiecie dowiemy się, że zawiera szczególnie dużo (pro)witaminy A – i że dodano go dla naszego zdrowia... Dlaczego nadmiar beta-karotenu jest szkodliwy? Bo zaburza naturalne proporcje między wszystkimi karotenami. Takie dysproporcje powodują zmniejszenie przyswajania pozostałych karotenoidów (na zasadzie konkurencji) i zmniejszenie ich siły działania. Dlatego warto wspomnieć o alfa-karotenie, który chroni nasze płuca przed wystąpieniem nowotworów. Można go znaleźć w marchwi, brokułach, zielonej fasoli, szpinaku, dyni, mandarynkach, pomidorach i zielonym groszku.

Razem z naszymi przyjaciółmi i naszymi dziećmi co roku robimy sobie „wekujące weekendy”. Jedziemy na targ, kupujemy warzywa bogate w karoteny i mnóstwo słoików. Następnie całą sobotę i niedzielę gotujemy i wekujemy warzywa. Dzieciaki nam w tym pomagają i potem (późną jesienią i zimą) chętnie zjadają to, co same zrobiły.

Jakie przyprawy warto używać? Imbir i kurkuma mają właściwości rozgrzewające i przeciwnowotworowe. Świetnie pasują do przetworów warzywnych i sosów. W chłodne dni imbir warto dodawać do herbaty. Z kolei kozieradka, rozmaryn i bazylia poprzez ułatwienie relaksu, mogą poprawić koncentrację i pamięć, co jest istotne dla dzieci, młodzieży i studentów, gdyż niebawem rozpoczynają rok szkolny (akademicki).

Wiele osób boi się grzybów. A przecież bać powinniśmy się tylko tych trujących… Jadalne, oprócz walorów smakowych, zawierają konieczne dla zdrowia mikroelementy, wcale nie takie małe (jak się sądzi) ilości białka i sporo witamin z grupy B. Dobrze przyrządzone grzyby są nie tylko świetnym dodatkiem, ale mogą też być daniem głównym. Suszone stanowią nieodzowny składnik bigosu i wielu innych potraw.

Smacznego i zdrowego gotowania życzę…

 

Lek. med. Michał Mularczyk

www.bezkalorii.pl