Jest niewielkim, 5–6-metrowym, wiecznie zielonym drzewkiem o jadalnych owocach i sporych liściach w kształcie serca. Rośnie w najcieplejszych zakątkach obu Ameryk. Jej owoce świetnie nadają się do sporządzania napoi i sorbetów, ale można je także spożywać na surowo.

 

Z łacińska zwie się Annona muricata, a stosowana jest w tradycyjnej medycynie południowoamerykańskiej od tysiąca lat. Surowcem medycznym jest jej kora, żywica, liście, korzenie, owoce i nasiona, a więc cała roślina, lecz różnym jej częściom przypisywane są różne właściwości lecznicze. Zasadniczo owoce i sok z tych owoców stosowane są przeciwko pasożytom oraz zalecane kobietom karmiącym jak również osobom cierpiącym na biegunki.

Odwary z nasion stosuje się w medycynie ludowej od wieków przy wszawicy, a korze, korzeniom i liściom przypisuje się właściwości uspokajające, przeciwdrgawkowe i obniżające ciśnienie. Stosuje się ją przy cukrzycy, jako tonik nasercowy, również w przypadku schorzeń wątroby, w reumatyzmie, przeciw bólom artretycznym, przy gorączce i biegunce, astmie i nadciśnieniu. Nic więc dziwnego, że naukowcy zainteresowali się tą rośliną już w latach 40. ubiegłego stulecia.

W gravioli odkryto obecność zupełnie nowych, unikalnych składników chemicznych nazwanych acetogeninami annonaceowymi. Notabene substancje te jednocześnie odkryły trzy zupełnie niezależne od siebie grupy badaczy. Okazało się, że owe substancje mają wyraźne działanie przeciwnowotworowe na wybrane rodzaje komórek rakowych i to już przy bardzo niskich dawkach. Potwierdziły to kolejne, późniejsze badania, w trakcie których udało się wytypować najbardziej skuteczne acetogeniny i inne substancje chemiczne, a badania kliniczne z 1997 roku umożliwiły odkrycie nowych alkaloidów odpowiedzialnych za działanie antydepresyjne u zwierząt.

Reklama

 

Inteligentne związki

Acetogeniny annonaceowe występują jedynie w roślinach z rodziny Annonaceae, do których to właśnie należy graviola. Generalnie już dość dawno odkryto, że substancje te wykazują silne działanie przeciwrakowe, insektobójcze i mikrobobójcze. Niedawne badania wykazały, że owe acetogeniny są doskonałymi inhibitorami procesów enzymatycznych zachodzących wyłącznie w błonach komórek rakowych. Stąd też ich skuteczność w unieszkodliwianiu tkanek rakowych przy jednoczesnej pobłażliwości dla zdrowych komórek. Nic więc dziwnego, że w USA główny ciężar finansowania badań acetogenin wzięły na siebie National Cancer Institute (Narodowy Instytut Raka) i National Institute of Health (Narodowy Instytut Zdrowia).

Okazuje się, że zawarte w gravioli substancje skuteczne są także w przypadku guzów opornych na inne rodzaje terapii. Chodzi o to, że komórki rakowe, które „przeżyły” chemioterapię mogą się uodporniać na lek użyty podczas terapii, a nawet na inne, niekoniecznie spokrewnione z nim leki. Reakcja taka nazywa się MDR. Acetogeniny poprzez swoje działanie zabijają komórki uodpornione na wiele leków. Naukowcy z Purdue University w West Lafayette w Indianie odkryli, że właściwości przeciwrakowe wykazuje aż 14 acetogenin, w tym kilka z nich zawartych w gravioli. Aż 13 z tych 14 substancji wykazuje większą skuteczność w zwalczaniu przypadków raka piersi z MDR, niż 3 standardowe leki.

 

Badania kliniczne

Już pod koniec lat 70. XX w. liście i kora gravioli zbadane były dość dokładnie. Pozwoliło to na uruchomienie kolejnego etapu badań, czyli badania kliniczne. Narodowy Instytut Raka i pracujący dla niego naukowcy twierdzą ponad wszelką wątpliwość, że graviola, czy też raczej niektóre z zawartych w niej acetogenin, jest wybiórczo toksyczna (działa tylko na komórki chore) in vitro w następujących chorobach nowotworowych: linie komórkowe mięsaka płuc; linie raka piersi; gruczolakorak prostaty; linie komórkowe mięsaka trzustki; linie komórkowe gruczolakoraka jelit; linie komórkowe raka wątroby; ludzkie linie komórkowe chłoniaka; oraz na odporny na wiele leków (MDR) gruczolakorak płuc. Na razie badano linie komórkowe in vitro, ale stąd do badań in vivo jest już tylko jeden krok.

Interesujące wiadomości nadeszły także z Japonii. Przeprowadzono tam badania na myszach, którym wszczepiono komórki raka płuc. Jedna trzecia z całej grupy (6) nie otrzymywała żadnych środków, jedna trzecia (6) lek chemiczny adriamycynę, a jedna trzecia (6) główną acetogeninę zawartą w gravioli, annonacynę, w dawkach 10 mg/kg wagi ciała. Po dwóch tygodniach pięć spośród sześciu myszy z grupy kontrolnej, której nie aplikowano nic jeszcze żyło. Zmierzono też wielkość guzów. W grupie przyjmującej adriamycynę były one o 54,6% mniejsze niż u myszy z grupy kontrolnej, z tym że liczba zwierzątek zmniejszyła się do trzech. Pozostałe (3) zdechły. W grupie przyjmującej annonacynę przeżyły wszystkie zwierzątka, a guzy były średnio o 57,9% mniejsze niż w grupie kontrolnej. Nie stwierdzono nawet śladów toksyczności. Naukowcy wysnuli więc prosty wniosek z badań. Substancja zawarta w gravioli, annonacyna może prowadzić do powstania nowego leku antyrakowego!

Również naukowcy z Tajwanu zajmowali się substancjami zawartymi w gravioli. Stwierdzili, że działa ona toksycznie na następujące linie komórek rakowych: jajnika, piersi, pęcherza i skóry. Graviolę uznano zdecydowanie za roślinę wartą większej uwagi.

 

Jacek Godek