Dla kobiet, które próbują zajść w ciążę, picie pięciu lub więcej filiżanek kawy dziennie lub nadmierne spożycie herbaty może się okazać równie szkodliwe, co palenie papierosów. Do takich wniosków doszli duńscy naukowcy ze szpitala uniwersyteckiego w Aarhus.

 

Przebadano tam blisko 4 tysiące kobiet, które starały się zajść w ciążę metodą in vitro. 5 proc. badanych przyznało, że spożywa minimum 5 filiżanek kawy dziennie. W porównaniu z kobietami, które nie piły kawy, szanse kawoszek na zajście w ciążę malały o połowę.

Reklama

 

Dla potrzeb badania przyjęto, że jedna filiżanka kawy rozpuszczalnej zawiera około 100 mg kofeiny. W 2008 roku Food Standards Agency (Agencja ds. Standardów Żywności) ogłosiła, że ciężarne nie powinny przekraczać dziennej dawki 200 mg kofeiny (czyli około dwóch kubków kawy rozpuszczalnej), inaczej zwiększy się ryzyko poronienia albo urodzi się dziecko z niedowagą. Dlatego spożywanie pięciu porcji jest wysoce niewskazane, także u kobiet, które starają się zajść w ciążę metodą naturalną.

Autorzy badania podkreślają, że nie stwierdzono, iż to właśnie kofeina była przyczyną tych problemów. Być może chodzi o inne właściwości „małej czarnej”. Naukowcy zalecają jednak, aby panie starające się o dziecko zmniejszyły również spożycie herbaty. Zaznaczają także, że nie stwierdzili, aby kofeina miała negatywny wpływ na próby zajścia w ciążę przy spożyciu mniejszym niż 5 filiżanek dziennie.

 

Źródło: Telegraph.co.uk