Od dawna wiadomo, że osobom palącym papierosy szkodzi wdychanie dymu papierosowego. Opublikowane niedawno wyniki prac prowadzonych przez włoski Narodowy Instytut Badań Nad Rakiem udowadniają, że aktywnym palaczom szkodzi także dym przez nich wydychany. Do tej pory uważano, że w porównaniu z dymem wdychanym podczas palenia papierosów wpływ dymu środowiskowego na ich zdrowie jest wręcz niezauważalny.

Naukowcy z Genui postanowili to zbadać na przykładzie miejskich sprzedawców gazet. Dlaczego wybrano właśnie tę grupę zawodową? Dlatego że sprzedawcy gazet siedzą samotnie w małych kioskach, a więc dym papierosowy znajdujący się w powietrzu, którym oddychają, jest ściśle związany z liczbą wypalanych przez nich papierosów. Przebadano piętnastu czynnych palaczy pod kątem udziału dymu środowiskowego w ogólnym zagrożeniu czynnikami rakotwórczymi.

Dzięki temu naukowcy doszli do wniosku, że dym środowiskowy może mieć znaczny wpływ na zdrowie osób nałogowych palaczy. Jeżeli przykładowo taka osoba wypala dziennie 14 papierosów, działanie dymu środowiskowego powoduje, że czyha na nią takie samo zagrożenie jak wówczas, gdyby wypalała 16,6 papierosa. Wniosek z przeprowadzonego eksperymentu jest jasny: w badaniach nad zdrowiem czynnych palaczy tytoniu należy uwzględniać nie tylko dym wdychany bezpośrednio przez nich, ale i dym środowiskowy.

 

Źródło: www.physorg.com