…to temat bardzo obszerny, bo tradycje stosowania go jako remedium na różne dolegliwości i kłopoty zdrowotne jest długa. Sięga starożytności – sam Hipokrates zwany „ojcem medycyny” pisał o zaletach tej kopalnej żywicy. W dawnych Chinach także ceniono bursztyn bałtycki. Z dodatkiem opium podawano go jako środek przeciwbólowy i przeciwskurczowy.

 

Popularność bursztynu jako swoistego, naturalnego medykamentu trwa do dziś. Przykładem są nalewki (do picia i smarowania), zapachowe kadzidełka oraz biżuteria, która – jeśli powstała z kamieni nieoszlifowanych – jonizuje ujemnie powietrze i poprawia samopoczucie.

 

Na reumatyzm, na gardło – na wszystko

Tym, co uderza w historii stosowania bursztynu na problemy zdrowotne, jest jego uniwersalność. Bursztynowego proszku używano do wytwarzania maści, balsamów i mikstur przynoszących, jak chce tradycja, ulgę w rozmaitych dolegliwościach – od bronchitu po kłopoty z sercem. W czasach nam już bliższych za skuteczny środek nasercowy uznawał bursztyn ponoć sam Mikołaj Kopernik.

Bursztyn stanowił nie tylko wartościowy składnik licznych medykamentów, lecz także – jak sądzono – wykazywał właściwości lecznicze również w postaci nieprzetworzonej. Stąd też ogromna popularność wszelkich bursztynowych ozdób, którym przypisywano działanie terapeutyczne i w bólach gardła oraz głowy, i w dolegliwościach jelitowych, i w napadach szału. Jeszcze w piśmiennictwie XIX-wiecznym traktowano bursztyn jako skuteczny środek dosłownie na wszystko. Nawet na bezpłodność, co praktykowano między innymi w kurpiowskich wioskach.

Reklama

 

Co na to nauka

Korzystny wpływ bursztynu na organizm człowieka znalazł naukowe potwierdzenie wiele lat później. Udało się też wyjaśnić tego przyczyny.

Otóż nie do przecenienia jest tu rola kwasu bursztynowego zawartego w bursztynie bałtyckim. To związek roślinny, który znajduje się też w niedojrzałych owocach (między innymi takich jak agrest, jabłka, winogrona czy rabarbar), a także w ziarnach maku, korzeniach buraka cukrowego i rzepy. Kwas bursztynowy to naturalny biostymulator, który reguluje funkcje nerek i jelit oraz układu nerwowego, działa przeciwzapalnie i antytoksycznie. Podnosi też odporność i pozytywnie wpływa na procesy energetyczne i bilans kwasów w organizmie. Dlatego kwas bursztynowy bywa dodawany do maści i kremów na dolegliwości reumatyczne i astmatyczne, a także na owrzodzenia i podrażnienia skóry oraz na schorzenia oskrzeli, gardła i tarczycy.

Drugi wartościowy składnik bursztynu to olej bursztynowy. Wraz z kwasem tworzy duet o ważnej terapeutycznej funkcji. Olej i kwas są antyutleniaczami, działają dezynfekująco i bakteriobójczo, łagodzą skutki oparzeń skóry, odmrożeń, stłuczeń i ukąszeń przez owady.

W bursztynie znajduje się też wiele innych cennych substancji: krzem, magnez, żelazo, wapń, potas, związki organiczne połączone z jodem, substancje lotne i kwasy żywiczne.

 

Między dawnymi i nowymi laty

To, co na temat bursztynu ma do powiedzenia współczesna nauka, okazuje się dość spójne z tym, co przekazała wielowiekowa tradycja i tak zwana ludowa mądrość. Spotyka się to dzisiaj w kosmetologii i w medycynie naturalnej oraz w radiestezji.

W kosmetyce wyciągi z bursztynu wykorzystuje się przede wszystkim w kremach przeznaczonych do pielęgnacji cery zmęczonej i suchej, która utraciła gładkość, elastyczność i jędrność.

Według radiestetów bursztyn jest kamieniem życia, ponieważ może dostarczać naszemu organizmowi elektronów i jonów ujemnych. Równowaga pomiędzy tymi ładunkami jest warunkiem prawidłowego funkcjonowania organizmu. Według specjalistów medycyny naturalnej, stres lub choroba zaburzają otaczające nas pole elektromagnetyczne, generując przewagę ładunków dodatnich. Nieoszlifowany, niepoddany obróbce termicznej bursztyn działa korzystnie na pole elektromagnetyczne.

To inspiruje do sięgania po bursztyn w produktach różnego przeznaczenia – od kadzidełek po materace, poduszki, wkładki do butów, a nawet maty dla zwierząt.

Bursztynowe okruchy, jantarowy miał i nieoszlifowane bursztynowe kawałki mają wiele zastosowań w medycynie naturalnej. Nalewki, które promował między innymi ojciec Czesław Klimuszko, to tylko jeden z przykładów leczniczego wykorzystywania kopalnej żywicznej skamieliny. Medycyna naturalna zaleca noszenie kawałków bursztynu w kieszeni koszuli przy dolegliwościach sercowych. Utrzymuje, że bursztyn przyłożony w okolice splotu słonecznego stabilizuje pracę serca, układu krążenia i śledziony.